Reklama

Pete Davidson nie poleci w kosmos. Komik sam zrezygnował?

Kilka dni temu należąca do Jeffa Bezosa firma Blue Origin ogłosiła, że wśród uczestników kolejnego komercyjnego lotu w kosmos, zaplanowanego na 23 marca, będzie komik Pete Davidson. Niespodziewanie jednak w piątek,18 marca, firma poinformowała, że gwiazdor nie będzie mógł wziąć udziału w tej wyprawie.

Kilka dni temu należąca do Jeffa Bezosa firma Blue Origin ogłosiła, że wśród uczestników kolejnego komercyjnego lotu w kosmos, zaplanowanego na 23 marca, będzie komik Pete Davidson. Niespodziewanie jednak w piątek,18 marca, firma poinformowała, że gwiazdor nie będzie mógł wziąć udziału w tej wyprawie.
Pete Davidson na Met Gali 2021 York City /Dimitrios Kambouris /Getty Images

Blue Origin ani Pete Davidson nie podali, co jest przyczyną tej decyzji. Z twitterowego oświadczenia wydanego przez Blue Origin dowiadujemy się tylko, że "Pete Davidson nie może już dołączyć do załogi".

Lot został przełożony na 29 marca, natomiast osobę, która go zastąpi poznamy za kilka dni.

Komik Pete Davidson nie poleci w kosmos

Davidson miał być na pokładzie "honorowym gościem", który nada przedsięwzięciu duży rozgłos w mediach. Pozostałych pięciu pasażerów zapłaciło za lot.

Reklama

Przy okazji poprzednich kosmicznych ekspedycji rakiety New Shephard rolę honorowego gościa grał m.in. William Shatner, pierwszy odtwórca roli Kapitana Kirka w serialu "Star Trek".

Lot w kosmos organizowany przez Blue Origin trwa około 10 minut, z czego 3-4 minuty astronauci spędzają w stanie nieważkości. Rakieta wynosi kapsułę, w której znajduje się załoga, powyżej linii Karmana, czyli jednej z umownych granic między atmosferą i przestrzenią kosmiczną, znajdującą się 100 km nad Ziemią.

O Davidsonie jest ostatnio głośno przede wszystkim ze względu na to, że związał się z Kim Kardashian. Tym samym stał się wrogiem dla Kanye Westa, który wciąż nie może pogodzić się z rozstaniem z żoną. Raper wielokrotnie obrażał jej nowego partnera, a nawet zrealizował kontrowersyjny teledysk, w którym zakopuje Davidsona, przedstawionego jako plastelinowa figura, żywcem.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy