Reklama

Paweł Maślona odebrał nagrodę Perspektywa im. Janusza Morgensterna

- Chcę mówić swoim językiem i myślę, że wielu osobom ten język wydał się ciekawy i prawdziwy - powiedział reżyser Paweł Maślona, odbierając w poniedziałek nagrodę Perspektywa im. Janusza Morgensterna dla debiutujących reżyserów. Maślona został uhonorowany za film "Atak paniki".

- Chcę mówić swoim językiem i myślę, że wielu osobom ten język wydał się ciekawy i prawdziwy - powiedział reżyser Paweł Maślona, odbierając w poniedziałek nagrodę Perspektywa im. Janusza Morgensterna dla debiutujących reżyserów. Maślona został uhonorowany za film "Atak paniki".
Paweł Maślona z nagrodą Perspektywa im. Janusza Morgensterna /Leszek Szymański /PAP

Reżyser Paweł Maślona nagrodę Perspektywa odebrał podczas gali w warszawskim kinie Kultura.

- W tym filmie na pewno jest jakaś młoda energia; to jest nie tylko mój debiut, ale także wielu moich kolegów - operatora, wielu aktorów, więc wydaje mi się, że czuje się z nim to, że chcemy opowiadać swoim językiem, tak jak my czujemy. I pewnie wielu osobom ten język wydał się świeży, uczciwy, prawdziwy - powiedział Maślona. Jak dodał artysta, fakt, że pierwsza nagroda dla "Ataku paniki" nosi imię wybitnego reżysera, stanowi "dodatkowy charakter i swój ciężar gatunkowy".

Reklama

Nagroda Perspektywa im. Janusza Morgensterna  to przyznawane przez Stowarzyszenie Filmowców Polskich  wyróżnienie za najbardziej obiecujący debiut dla "reżysera, którego twórczość posiada wielki potencjał i perspektywę rozwoju na przyszłość". Nazwisko tegorocznego laureata SFP ogłosiło w połowie listopada. W kapitule nagrody zasiadają: wdowa po Morgensternie, Krystyna Cierniak-Morgenstern, Jacek Bromski, Michał Kwieciński, Agnieszka Odorowicz i Grażyna Torbicka. Fundatorem Perspektywy jest Polski Instytut Sztuki Filmowej.

"Atak paniki" to wielowątkowa czarna komedia, w której zwykli ludzie wpadają w wir nieoczekiwanych zdarzeń, co radykalnie odmienia ich życie. Zobaczymy w nim m.in. Dorotę Segdę, Artura Żmijewskiego, Julię Wyszyńską, Małgorzatę Hajewską-Krzysztofik, Bartłomieja Kotschedoffa oraz Magdalenę Popławską nagrodzoną za drugoplanową rolę na ostatnim, 42. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Film wejdzie do kin 19 stycznia 2018.

- Robimy film po to, żeby widz mógł coś przeżyć. I to, co on może przeżyć w tym filmie, to jest pewnie rodzaj ataku paniki albo stanu, który jest podobny do tego. Podejrzewam, że widz oglądając ten film, jest w stanie poczuć trochę z tego, co czują bohaterowie i doświadczyć tego lęku, który w tym filmie jest, a przy okazji mieć dobrą zabawę - ocenił Maślona.

Pytany o wielowątkowość fabuły "Ataku paniki" podkreślił, że taka forma opowiadania dała mu "szansę nie tyle na opowiedzenie jednej historii, co na opowiedzenie świata, i to świata takiego, gdzie możemy masę naszych obserwacji, spostrzeżeń, lęków i obsesji i wrzucić je do jednego filmu, nie będąc ograniczonym jedną historią".

Paweł Maślona (ur. 1983) jest reżyserem i scenarzystą. Ukończył studia reżyserskie na Wydziale Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego im. Krzysztofa Kieślowskiego. Za swoje filmy był nagradzany m.in. w Szanghaju (nagroda za reżyserię "Zaćmienia" na tamtejszym Międzynarodowym Festiwalu Filmowym) i Monachium ("Tylko dla Obłąkanych", nagroda dla Młodych Talentów - The Young Talent Award na The International Festival of Film Schools). Za swój film dyplomowy, krótkometrażową "Magmę", otrzymał główną nagrodę na Palm Springs ShortFest oraz główną nagrodę w Konkursie Młodego Kina podczas Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Był finalistą II edycji "Talentów Trójki" w kategorii Film oraz współscenarzystą "Demona" Marcina Wrony.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Paweł Maślona | Atak paniki 2018
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy