Paul Mescal obawia się... popularności. Aktor "Gladiatora 2" o sławie
Aktor sequelu kultowego "Gladiatora" obawia się popularności nowego filmu i tego, że całkowicie zmieni jego codzienność. A w jego przypadku może to zdecydowane pogorszyć jakość życia. Jak się w tym odnajduje i co myśli o aktorach-influencerach?
Paul Mescal wystąpił w "Gladiatorze 2" i ta rola nieco go martwi. Obawia się, że wystąpienie w filmie Ridleya Scotta przyniesie mu niechcianą popularność i rozpoznawalność, której może nie udźwignąć. W wywiadzie dla "The Times" podzielił się myślą, że być może nie jest gotowy na taki wymiar sławy.
W jednej z ostatnich rozmów aktor podzielił się tym, jak sława wpłynęła na jego codzienność, a teraz martwi się, że nowy film Ridleya Scotta jeszcze bardziej wpłynie na jego życie i to w negatywnym sensie.
"Nie wiem, jaką to zrobi różnicę. Może jestem naiwny? Po prostu więcej osób będzie mnie zatrzymywać na ulicy? Będę głęboko zasmucony, jeśli tak się stanie i mam nadzieję, że to nieprawda. Odpowiedź poznam w przyszłym roku, ale jeśli film wpłynie na moje życie w ten sposób, znajdę się w złym miejscu" - skomentował Mescal.
Aktor wydaje się być niegotowy na obowiązki i przywileje związane z aktorską karierą. Oczywiście Mescal wystąpił w innych produkcjach, jednak "Gladiator" jest swego rodzaju świętością.
Dodatkowo podzielił się przemyśleniem dotyczącym osób spotykanych na castingach, które chwalą się ilością obserwatorów w mediach społecznościowych. Według niego aktorstwo nie powinno się ograniczać do czegoś takiego, a przede wszystkim nie powinno być tylko "treściami", które można wrzucić na Instagrama.
"Przez ostatnie kilka lat ludzie mówili o filmach i programach telewizyjnych w kontekście kontentu. To obrzydliwe słowo. To nie jest "kontent", to jest pie*rzona praca. Nie jestem snobem, ale są to dwie równoległe branże. Pierwsza to ta, gdzie pracuje się niestarannie i bez integralności artystycznej. Zabaw się, twórz rzeczy z udziałem obserwujących na Instagramie, cokolwiek... Ale druga to jest to, co zawsze tam było: rzemiosło tworzenia filmów, reżyseria, oświetlenie i scenografia. To utrzymuje artystów przy życiu. Widzowie pragną wyzwań" - odważnie podsumował Paul Mescal.
W "Gladiatorze 2" Mescal wcieli się w Lucjusza, siostrzeńca cesarza Kommodusa, w którego wcielił się niegdyś Joaquin Phoenix. W produkcji zobaczymy również Pedro Pascala, Denzela Washingtona i Josepha Quinna.
Paul Mescal zyskuje coraz większy rozgłos: wcześniej mogliśmy go zobaczyć w "Normalnych ludziach", "Dobrych nieznajomych" oraz "Foe"". Za rolę w "Aftersun" zdobył nominację do Oscara dla najlepszego aktora.
"Gladiator 2" pojawi się w kinach 22 listopada 2024.