Patryk Vega: Postać w filmie "Polityka" nie jest Misiewiczem
Patryk Vega zamieścił oświadczenie na swoim profilu na Facebooku na temat jednej z postaci w filmie "Polityka". Skąd taka decyzja?
Postać grana przez aktora Antoniego Królikowskiego w filmie "Polityka" nie jest Bartłomiejem Misiewiczem, a fabuła filmu jest jedynie wizją artystyczną - oświadczył na Facebooku reżyser filmu Patryk Vegi.
Przypomnijmy, że były rzecznik i szefa gabinetu politycznego MON Bartłomiej Misiewicz pozwał twórców i dystrybutorów filmu "Polityka" Patryka Vegi za wzorowanie bohatera filmowego na jego osobie. Domagał się m.in. przeprosin w prasie oraz zadośćuczynienia w wysokości miliona złotych.
Na początku sierpnia Misiewicz jednak miał wycofać pozew, w którym domagał się również zakazu dystrybucji "Polityki" - tak wynika z informacji, do jakich dotarła "Gazeta Wyborcza".
W piątek, 4 października, na swoim profilu na Facebooku Patryk Vega wyraził ubolewanie, że w czasie promocji filmu "Polityka" nie sprzeciwił się utożsamianiu jednej z postaci występującej w filmie z Bartłomiejem Misiewiczem.
Postać grana przez Antoniego Królikowskiego w filmie Vegi m.in. wciągała narkotyki i przyjmowała łapówki. Padła również sugestia, że postać jest kochankiem swojego szefa, cierpiącego na zaburzenia psychiczne ministra obrony.
"Oświadczam, że postać grana przez aktora Antoniego Królikowskiego nie jest Bartłomiejem Misiewiczem, a fabuła Filmu jest jedynie wizją artystyczną. Wyrażam ubolewanie, że w toku promocji Filmu nie zanegowałem rozszyfrowania tej postaci jako Bartłomieja Misiewicza" - pisze Vega.
"Jestem katolikiem, żałuję że zapędziłem się w agresji i przepraszam za użycie przykrych słów w stosunku do Pana Bartłomieja Misiewicza w wywiadzie telewizyjnym udzielonym Panu Redaktorowi Bogdanowi Rymanowskiemu" - dodaje.
Film Patryka Vegi pojawił się na ekranach polskich kin 4 września. W ciągu kilku pierwszych dni wyświetlania produkcję obejrzało prawie milion widzów.