Patricia Arquette o "Boyhood": Ten film jest zupełnie inny
Patricia Arquette, która otrzymała niedawno Oscara za najlepszą drugoplanową rolę kobiecą w filmie "Boyhood", wyznała, że nie zastanawiała się, czy wziąć udział w tym projekcie. Dla niej było to oczywiste. "Ten film był złamaniem wszystkich reguł, które do tej pory obowiązywały" - stwierdziła.
"Boyhood" to film niezwykły. Ekipa pracowała nad nim aż dwanaście lat. Produkcja jest barwną opowieścią o dorastaniu pewnego chłopca Masona i o otaczających go osobach - ukazuje życie chłopca począwszy od momentu, kiedy ma 5 lat aż do jego 18. urodzin. Przez dwanaście lat na planie spotykały się te same osoby.
Na planie nagrodzonego Złotym Globem filmu Patricia Arquette spotkała się m.in. z reżyserem Richardem Linklaterem i aktorem Ethanem Hawke'm.
"Wejście w ten film było dla mnie czymś oczywistym. Nawet się nad tym nie zastanawiałam. Wiedziałam, że chcę pracować z tymi ludźmi, a pomysł na film był czymś pięknym" - wyznała aktorka w jednym z wywiadów.
"Sposób, w jaki reżyser opowiadał o sposobie realizacji tego filmu był niesamowity. To burzyło wszelkie konwencje, które obowiązywały do tej pory przy snuciu opowieści filmowej. Rick [Linklater - red.] mówił o łamaniu wszystkich reguł, które do tej pory obowiązywały. Pozwolił wybrzmieć miłości, życiu, błędom, czasowi, wadom i pozwolił wszystkim tym rzeczom się prowadzić. Dlatego ten film jest zupełnie inny" - dodała Arquette.
Decyzja o wcieleniu się w postać matki głównego bohatera była strzałem w dziesiątkę. Patricia Arquette za swą rolę otrzymała Oscara dla najlepszej aktorki drugoplanowej, Złotego Globa, Baftę oraz nagrodę Screen Actors Guild.
Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!
Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!