Paris Hilton ujawnia prawdę o sekstaśmie z jej udziałem
„This is Paris” to tytuł filmu dokumentalnego o życiu Paris Hilton, który 14 września będzie miał premierę na YouTubie. Jednym z wątków omawianych w tej opowieści są wspomnienia celebrytki na temat sekstaśmy z jej udziałem, która wywołała ogromny skandal w 2004 r. Hilton twierdzi, że została zmuszona do udziału w nagraniu przez swojego ówczesnego chłopaka. „Czułam się, jakbym została elektronicznie zgwałcona” – komentuje.
Do sieci trafiają kolejne przecieki na temat tego, co pojawi się w nowym filmie dokumentalnym o życiu Paris Hilton pt. "This is Paris". Na chwilę przed premierą obrazu, powrócił temat historii jej niesławnej sekstaśmy. Nagrania z sypialni Paris i jej ówczesnego chłopaka Ricka Salomona, profesjonalnego pokerzysty.
Hilton stwierdziła w dokumencie, że została przymuszona przez Salomona do udziału w domowym wideo. Uprawianie seksu przed kamerą porównała do "elektronicznego gwałtu". "To był mój pierwszy prawdziwy związek. Miałam 18 lat. Tak bardzo go kochałam i chciałam go uszczęśliwić" - wspomina Salomona.
Wideo zostało nagrane w 2001 r. Gdy trzy lata później para się rozstała, Salomon bez wiedzy Paris sprzedał filmik. "Dzieło" pt. "1 Night in Paris" błyskawicznie rozprzestrzeniło się po Internecie. Przyniosło Hilton wielką sławę, ale też zaszufladkowało ją jako zepsutą bogatą dziewczynę, co z czasem stało się dla niej niezwykle uciążliwe.
"Ta taśma jest tym, czego będę się wstydzić do końca życia. Byłam nastolatką. Byłam zakochana. Zaufałam złej osobie. I pozwoliłam, by to się stało" - komentowała w jednym z ostatnich wywiadów.
Hilton przyznała, że przeszła przez kilka patologicznych związków. Mężczyźni, z którymi była, znęcali się nad nią fizycznie, słownie i emocjonalnie. Do agresywnego zachowania przywykła, gdy uczęszczała do liceum z internatem w Utah. O horrorze, który tam przeszła, również opowie w dokumencie.