Pamiętasz ten film Nolana? Nie uwierzysz, co wyznał gwiazdor produkcji
Guy Pearce szokuje wyznaniem. Choć jego rola w kultowym "Memento" Christophera Nolana przyniosła mu międzynarodową sławę, aktor nie kryje, że nie jest zadowolony ze swojego występu. Dlaczego? Wytłumaczył to w nowym wywiadzie dla "The Times".
Christopher Nolan od lat uchodzi za jednego z najwybitniejszych i najbardziej intrygujących współczesnych twórców filmowych. Reżyser bez większego problemu porusza się między różnymi gatunkami kina i tematykami, szczególną sympatią darząc te formy, które pozwalają mu zgłębiać pojęcia czasu, snów oraz pamięci i niepamięci. Ten ostatni aspekt przyniósł mu wielką sławę za sprawą filmu "Memento", w którym główny bohater cierpi na brak pamięci krótkotrwałej.
"Memento" uznawany jest za jedno z najważniejszych dzieł Nolana. Sam zainteresowany wielokrotnie wypowiadał się na temat "Memento", podkreślając, jak ważne było dla niego zrealizowanie tego projektu.
"Wiele osób w mieście było bardzo zainteresowanych scenariuszem, ale bało się go zrealizować. (...) To zawsze było coś, co absolutnie musiałem zrobić" - powiedział w wywiadzie dla Creative Screenwiriting.
Reżyser uważa "Memento" za film, który pozwolił mu eksperymentować z formą narracyjną. Historia opowiadana zarówno w porządku chronologicznych, jak i od tyłu, była dla niego wyzwaniem, ale jednocześnie możliwością zbadania, jak taki zabieg wpływa na odbieranie fabuły i odczuwane emocje przez widzów. W jednym z wywiadów powiedział, że chciał, aby widzowie poczuli się tak, jak główny bohater - zagubieni, bez pełnego obrazu sytuacji.
Urzeczywistnić jego wizję pomógł Guy Pearce, który wcielił się w główną rolę w produkcji, dając występ, który do dziś uchodzi za jeden z najlepszych w jego filmografii i przyniósł mu światową sławę. Choć sam Nolan uważa, że obsadzenie go było świetnym wyborem, aktor ma inne zdanie. Swoją sensacyjną opinią podzielił w niedawnym wywiadzie dla "The Times". Co dokładnie powiedział?
Przemyślenia Guya Pearce'a o swoim występie w "Memento" zbiegły się w czasie z jego ponownym seansem dzieła Nolana. Aktor przypominał sobie film na potrzeby spotkania fanami z serii "pytania i odpowiedzi".
"Niedawno obejrzałem "Memento" i wciąż jestem przybity. Jestem w tym filmie beznadziejny. Wcześniej tak nie myślałem, ale w tym miesiącu brałem udział w sesji Q&A dotyczącej "Memento" i zdecydowałem się obejrzeć ten film ponownie. Kiedy go oglądałem, uświadomiłem sobie, że po prostu nienawidzę tego, co w nim zrobiłem" - powiedział w rozmowie z "The Times".
Przypomnijmy, że "Memento", który powstał w 2001 roku, dostał nominacje do Oscara i Złotych Globów za najlepszy scenariusz.
ZOBACZ TEŻ: Kalina Jędrusik: było w niej coś, co uwodziło mężczyzn i publiczność