Reklama

"Pali się moja panno": Prawdziwy czeski film

Filmem "Pali się moja panno" znana niezależna wytwórnia płytowa SP Records wkracza w branżę filmową. Dystrybutor zapowiada, iż będzie to działalność równie wywrotowa, jak działalność muzyczna. "Będziemy niezależni, ambitni, przebojowi i absolutnie najlepsi. Będziemy karmić wysublimowane gusty, zapewniać najwyższej jakości jazdę kulturalną i kino, które musi być w każdej kinoteczce" - zapowiada SP Records.

Firma rozpoczyna działalność od wydania filmu "Pali się moja panno" Miloša Formana, obrazu przedstawiającego śmieszno-gorzką rzeczywistość, który swym klimatem przypomina filmy Barei czy Piwowskiego,

Powiedzenie "prawdziwie czeski film" nie powstało z nikąd.

"Pali się moja panno" to jeden z pierwszych filmów Milosza Formana, który później wsławił się takimi dziełami, jak "Lot nad kukułczym gniazdem" (5 Oscarów), "Amadeusz" (1 Oscar) czy musical "Hair". U nas lepiej znana jest twórczość Formana po 1968 roku, kiedy wyemigrował do Stanów Zjednoczonych. Jednak filmy, które stworzył jeszcze w swej rodzinnej Czechosłowacji, mocno osadzone w stylistce czeskiej Nowej Fali, są niemniej znakomite, a na pewno dużo nam bliższe.

Reklama

"Pali się moja panno" jest trzecim pełnometrażowym filmem Miloša Formana. Dwa pierwsze - "Czarny Piotruś" i "Miłość blondynki" - zapewniły mu popularność wśród widzów, ale również zainteresowanie zagranicznych producentów. Film "Pali się moja panno" został nakręcony w koprodukcji ze znakomitym włoskim producentem Carlo Pontim. Co prawda ma podtytuł "komedia", ale należy dodać, że jest to gorzka komedia o ludzkich niedostatkach. Ponieważ wszystko, co dzieje się wokół strażackiego balu w podkarkonoskiej wsi, na pierwszy rzut oka może wydać się zabawne, nie mniej jednak ogólny wydźwięk opowieści pozostaje gorzki.

Następną propozycją SP Records będzie "Sum, tak zwany olimpijczyk" Zespołu Filmowego Skurcz. Dla niektórych badaczy peryferii sztuki ta nazwa nie będzie obca. SKURCZ stworzył teledyski dla Kazika, na przykład "Idę tam gdzie idę", czy "Las maquinas de la muerte". Pierwszym filmem "dłużej metrażowym" był "Bułgarski pościkk", który wygrał Tenbit Film Forum.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Milos Forman | panna | palmy | palenie tytoniu | Czechy | film
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy