Reklama

Pakosińska śpiewa dla... renifera

Nosem buch w biały puch! Wielkie odliczanie do Świąt Bożego Narodzenia można uznać za oficjalnie rozpoczęte. Wszystko za sprawą gwiazd dubbingu animacji "Renifer Niko ratuje brata", która na ekranach kin zagości 23 listopada.

Marzenia Niko się spełniły - trafił do ekipy odlotowych reniferów Świętego Mikołaja. Jednak teraz czeka go zupełnie nowe wyzwanie. Już nie jest sam w domu. Pojawił się młodszy braciszek, który sprawia bohaterowi mnóstwo problemów.

Ale kiedy niesforny reniferek zaginie, dzielny Niko stanie na czele wyprawy ratunkowej, mając do pomocy niezawodnych przyjaciół - wiewióra Juliusza i łasicę Wilmę.

W polskiej obsadzie dubbingowej "Renifer Niko ratuje brata" swój talent komiczny i... wokalny prezentują Artur Andrus, Katarzyna Pakosińska i Stanisław Tym. Powracają też gwiazdy pierwszej części filmu - Marcin Prokop i Anna Dereszowska, zaś Jarosław Boberek - słynny król Julian z "Madagaskaru" - zabłyśnie w równie zabawnej roli przemądrzałego wiewióra Juliusza.

Reklama

Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia twórcy filmu przygotowali również specjalną atrakcję dla dzieci i wszystkich, którzy odliczają dni do Wigilii.

W nowym "Niko" można usłyszeć "Dzyń, dzyń, dzyń", polską wersję popularnej piosenki "Jingle Bells", napisaną przez Marka Robaczewskiego - autora przebojów z roztańczonych "Disco Robaczków" - i zaśpiewaną przez doborową aktorską ekipę.

"Renifer Niko": Jak oni śpiewają:

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Renifer Niko ratuje brata | brata
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy