Reklama

Ostatni film Béli Tarra?

Od 30 marca na ekranach kin będzie można zobaczyć najnowszy film twórcy legendarnego "Szatańskiego tanga", jednego z najciekawszych współczesnych reżyserów, gościa ubiegłorocznej edycji festiwalu Nowe Horyzonty - Béli Tarra.

Mistrz nowohoryzontowego kina tym razem przygotował dla swoich fanów dwuipółgodzinną ucztę.

Nagrodzony na ostatnim festiwalu w Berlinie Srebrnym Niedźwiedziem, utrzymany w mrocznej atmosferze, film jest refleksją nad rozpadem świata. "Koń turyński" jest inspirowany anegdotą o Fryderyku Nietzschem, który w 1889 roku ulitował się nad losem konia bitego przez chłopa przy drodze.

Autorem scenariusza jest tradycyjnie Laszlo Krasznahorkai, przyjaciel i stały współpracownik reżysera.

Tarr jest uznawany za najbardziej bezkompromisowego autora europejskiego kina, który zawsze poszukuje niekonwencjonalnego sposobu postrzegania swojej wizji świata. Reżyser zapowiedział, że "Koń turyński" jest jego ostatnim dziełem.

Reklama

- Długa, mroczna opowieść o upadku współczesnego świata układa się w osobliwą apokalipsę według Béli Tarra. Węgierski twórca wykorzystuje w swym filmie odwrócony schemat stworzenia świata, dzieląc filmową opowieść na sześć dni, które sukcesywnie prowadzą do powolnej atrofii wszelkich wartości - pisze o filmie Tomasz Bielenia.

Przeczytaj całą recenzję "Konia turyńskiego" na stronach INTERIA.PL!


Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Koń turyński
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy