"Osiem i pół" Federico Felliniego i "Strach i nędza 2022" w Łaźni Nowej w Krakowie
Co łączy legendarny film Federico Felliniego "8 i pół" i spektakl Bartosza Szydłowskiego "Strach i nędza 2022"? Odpowiedź na to pytanie poznamy we wtorek, 30 maja. Tego dnia w Teatrze Łaźnia Nowa w Krakowie będzie można wziąć udział w dwóch pokazach - filmowym i teatralnym i skonfrontować ze sobą te dwie opowieści.
Premiera "Osiem i pół" w reżyserii Federico Felliniego odbyła się 60 lat temu, w 1963 roku. Tytuł uważany jest za jedno z arcydzieł włoskiego mistrza i jeden z najważniejszych filmów w historii kina. Wciąż inspiruje twórców, a dla widzów stanowi punkt odniesienia. Między innymi właśnie dziełem Felliniego inspirował się Bartosz Szydłowski, reżyserując spektakl "Strach i nędza 2022", który Teatr Łaźnia Nowa pokaże 29 i 30 maja - po raz ostatni w tym sezonie.
Co łączy dzieło Felliniego i spektakl krakowskiego Teatru Łaźnia Nowa? Wskazówkę daje wypowiedź Krystiana Lupy z audycji Polskiego Radia na temat "Osiem i pół" z 2012 roku.
"Genialny jest motyw wyznania, na które zwykle, tworząc dzieło, sobie nie pozwalamy. Tworzenie dzieła z równoczesnym obnażaniem niemocy indywidualnej, która temu towarzyszy i która zazwyczaj w akcie twórczym jest ukrywana. Genialne jest właśnie obnażenie tej niemocy" - powiedział Lupa.
Sam Fellini tak mówił o pracy nad "Osiem i pół": "Kręciłem, nie widząc, co robię, ponieważ we wszystkich zakładach wywołujących negatywy trwał czteromiesięczny strajk. Musiałem się narzucać, krzyczeć, żeby mimo wszystko zmusić wszystkich do kontynuowania. I to była idealna sytuacja. Bo wydaje mi się, że jak oglądasz materiał kręcony dzień po dniu, to widzisz inny film, czyli film, który robisz. A on i tak nigdy nie będzie identyczny z tym, który chciałeś zrobić. Film, który chciałeś zrobić, mając to ciągłe porównanie z filmem, który faktycznie kręcisz, zmienia się, blaknie, może zniknąć".
W rozmowie otwierającej fabułę "Osiem i pół" główny bohater Guido (w tej roli Marcello Mastroianni) mówi: "Widzisz, przy pierwszym czytaniu widać, że brak pomysłu, czy jak kto woli, filozoficznej przesłanki, sprawia, że film jest zbiorem zupełnie nieuzasadnionych epizodów. Można się zastanawiać: czego tak naprawdę chcą autorzy? Czy chcą, żebyśmy myśleli? Czy chcą nas przestraszyć?".
Podobny punkt wyjścia można odnaleźć w "Strachu i nędzy 2022", gdzie na teatralną próbę przychodzi pogrążony w twórczym kryzysie "Reżyser" i razem z zespołem zaczyna szukać dróg wyjścia z impasu, w jakim się znalazł. Opowieść wyreżyserowana przez Bartosza Szydłowskiego, zrealizowana jest w konwencji teatru w teatrze i jawnie inspirowana "Osiem i pół". Bohaterowie "Strachu i nędzy 2022" twórczą niemoc przekształcają w groteskowe, czasem absurdalne rozmowy i sceny.
W spektaklu występują sztandarowi artyści Krystiana Lupy: Marta Zięba, Michał Czachor, Andrzej Szeremeta oraz aktorka młodego pokolenia - Angelika Kurowska.
"Moi bohaterowie nie chcą zbawiać świata, tylko być po prostu szczęśliwi. Nie wielkie ideologie, wielka polityka, nie świat urządzany przez zbawców narodu, ale odnalezienie tego, co wspólne, może nas ocalić. Zmiana świata w najczulszym, ludzkim wymiarze polega właśnie na kultywowaniu działań pozornie pozbawionych sensu, ale tworzących rytuał, mit, wokół którego można się jednoczyć i otwierać na nowe możliwości" - mówił o głównym impulsie do stworzenia spektaklu Bartosz Szydłowski w rozmowie z Aleksandrą Pawlicką z "Newsweeka".
"Strach i nędza 2022" jest pełną autoironii i humoru opowieścią o nadziei, która ożywia wyobraźnię. W pewnym momencie staje się jasne, że właśnie kryzys stanowi punkt wyjścia do najbardziej pozytywnych i radykalnych zmian w życiu.
We wtorek, 30 maja, Łaźnia Nowa zaprasza na dwa pokazy - filmowy i teatralny. Seans "Osiem i pół" poprzedzi wstęp profesora Tadeusza Lubelskiego, jednego z najwybitniejszych polskich filmoznawców. Po filmie rozpocznie się spektakl "Strach i nędza 2022".