Oscarowa rola Kate Winslet
Dramat "Lektor" Stephena Daldry'ego z nagrodzoną Oscarem Kate Winslet w roli głównej oraz biograficzny "W." Olivera Stone'a o byłym prezydencie USA George'u W. Bushu to jedne z tytułów, które trafią w piątek do polskich kin.
"Lektor" ("The Reader", USA/Niemcy) został zrealizowany na podstawie powieści Bernharda Schlinka pod tym samym tytułem. Był nominowany do Oscara w pięciu kategoriach: najlepszy film, aktorka pierwszoplanowa (Kate Winslet), reżyser, scenariusz adaptowany i zdjęcia.
Jest historią pełnej tajemnic miłości. Jego akcja rozgrywa się w Niemczech, dotyczy II wojny światowej i lat powojennych, gdy odbywały się procesy nazistowskich zbrodniarzy.
Hanna Schmitz (Winslet) udziela pomocy Michaelowi Bergowi, który zasłabł na ulicy, wracając ze szkoły. W ten sposób krzyżują się losy młodego wrażliwego ucznia i pięknej, starszej od niego kobiety. Przypadkowe spotkanie staje się początkiem namiętnego romansu, zakończonego nagłym i tajemniczym zniknięciem kobiety.
Gdy mija osiem lat, Michael jest studentem prawa i śledzi procesy nazistowskich zbrodniarzy. W tych okolicznościach spotyka ponownie swą dawną kochankę - Hanna jest wówczas oskarżona o popełnienie odrażających zbrodni.
Oprócz Winslet, w obsadzie filmu są m.in. Ralph Fiennes, David Kross i Lena Olin. "Arcydzieło!" - napisano o "Lektorze" na łamach tygodnika "The New York Observer", a krytyk z amerykańskiego tygodnika "Time" uznał film Daldry'ego za "wyjątkowo poruszającą historię zakazanej miłości".
Dramat biograficzny "W." zabiera widzów "w podróż przez pełne przygód życie Busha, pokazując jego zmagania z problemami, jego sukcesy, poznanie żony, odzyskanie wiary w Boga, a przede wszystkim postawę w tych krytycznych dniach przed podjęciem decyzji o ataku na Irak" - informuje polski dystrybutor filmu.
Absolwent Uniwersytetu Yale, przez chwilę nafciarz z Teksasu, były alkoholik i nawrócony ewangelik, George W. Bush odegrał w swoim życiu wiele różnych ról. W końcu jednak wcielił się w najmniej prawdopodobną i spodziewaną: Prezydenta Stanów Zjednoczonych. "W." to prawdziwie amerykańska opowieść o George'u W. Bushu, człowieku, który żyjąc w cieniu swojego ojca, długo walczył ze swoimi osobistymi demonami, mając czterdzieści lat odnalazł swoją drogę do Boga i dokonał niezwykłego zwrotu w swoim życiu, co ostatecznie zaprowadziło go do Białego Domu.
George'a W. Busha zagrał w filmie Stone'a Josh Brolin. W obsadzie "W." są też m.in. Richard Dreyfuss (jako Dick Chenney), Ellen Burstyn (jako Barbara Bush), Thandie Newton (jako Condoleezza Rice), Jeffrey Wright (jako Colin Powell), Scott Glenn (jako Donald Rumsfeld) i Sayed Badreya (jako Saddam Hussein). "W." jest wspólną produkcją USA, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Australii i Hongkongu.
W piątek do polskich kin trafi także dramat "Siedem dusz" (USA, reż. Gabriele Muccino). Główną rolę zagrał w nim Will Smith. Wcielił się w człowieka, który jest o krok od samobójstwa, jednak spotyka na swej drodze piękną kobietę. W obsadzie są też m.in. Rosario Dawson i Woody Harrelson.
"Jest to opowieść o człowieku pogrążonym w rozpaczy, który otrzymuje nieoczekiwaną szansę na doświadczenie nowego życia. To poruszająca historia z olbrzymimi pokładami emocji" - tłumaczy reżyser, który pracował już z Willem Smithem przy filmie "W pogoni za szczęściem".
Twórcy akcentują szczególne znaczenie plastycznej warstwy 'Siedmiu dusz". Scenograf Michael Riva odnotowuje, że inspiracją dla niego był przełomowy pod względem wizualnym film "Motyl i skafander", wyreżyserowany przez malarza Juliana Schnabla (ze zdjęciami Janusza Kamińskiego), a także"Okruchy życia" Claude'a Sauteta. "Oba te filmy posiadają w sobie liryzm i piękno, które chciałem ujrzeć w Siedmiu duszach" - wyjaśnia Riva.
W piątek na ekrany kin trafia także animacja "Koralina i tajemnicze drzwi". To film zrealizowany na podstawie książki Neila Gaimana "Koralina". Kto jednak oczekuje animacji dla dzieci, ten musi przygotować swoje pociechy na emocje rodem z kina Tima Burtona.
Film wyreżyserował znany animator Henry Selick, który ma na koncie prace przy takich filmach, jak: "Miasteczko Halloween" (właśnie Burtona) czy "Jakubka i brzoskwinię olbrzymkę".
"Poraziło mnie zestawienie dwóch światów" - mówi reżyser. "Tego, w którym żyjemy i tego, w którym trawa jest zawsze bardziej zielona. To coś, do czego każdy z nas może się odnieść. Podobnie jak Stephen King, Neil osadza fantazję we współczesności, w naszym życiu. W naszej zwyczajnej egzystencji odnajduje magię. Koralina to odważna, obdarzona olbrzymią wyobraźnią i ciekawa wszystkiego dziewczynka. Jeśli widzi coś interesującego natychmiast musi wszystko o tym wiedzieć. Bardzo spodobało mi się to, że właśnie ta zwyczajna dziewczynka stawia czoła złu i triumfuje" - mówi Selick.
W polskim dubbingu "Koraliny" usłyszymy głosy: Dominiki Kluźniak, Jerzego Bończaka i Marcina Hycnara.
Ostatnią premierą tygodnia jest francuski horror "Martyrs. Skazani na strach". Akcja "Martyrs" rozpoczyna się pewnej nocy w latach 70. Lucie, dziewczynka, która zaginęła rok wcześniej, zostaje znaleziona na ulicy. Skatowane dziecko trafia do szpitala. Dęczą ją koszmary o torturującym ją i gwałcącym mężczyźnie. W szpitalu poznaje Anę, która przemocy doświadczyła ze strony swoich najbliższych. Piętnaście lat później Lucie wymierzy broń w głowę ojca pewnej rodziny.
We Francji film (decyzją francuskiej Komisji kwalifikacyjnej, SRF) będzie dozwolony od 18. roku życia. Komisja uznała, że poziom przemocy w filmie jest nie do zniesienia nawet dla tak liberalnego widza, jak francuski. Twórcy "Martyrs" wnieśli apelację. Podkreślają w niej, że poziom przemocy w ich filmie nie odbiega od poziomu przemocy w innych filmach tego gatunku.