Reklama

Orły 2019: 7 statuetek dla "Zimnej wojny"

Rozdano Polskie Nagrody Filmowe Orzeł. Triumfowała „Zimna wojna” Pawła Pawlikowskiego, która otrzymała siedem statuetek – w tym za film, reżyserię, scenariusz i aktorkę pierwszoplanową. Zadowoleni powinni być także twórcy „Kleru” Wojciecha Smarzowskiego. Film wyróżniono czterema statuetkami, w tym za pierwszoplanową i drugoplanową rolę męską.

Rozdano Polskie Nagrody Filmowe Orzeł. Triumfowała „Zimna wojna” Pawła Pawlikowskiego, która otrzymała siedem statuetek – w tym za film, reżyserię, scenariusz i aktorkę pierwszoplanową. Zadowoleni powinni być także twórcy „Kleru” Wojciecha Smarzowskiego. Film wyróżniono czterema statuetkami, w tym za pierwszoplanową i drugoplanową rolę męską.
Kadr z filmu "Zimna wojna" /Łukasz Bąk /materiały prasowe

21. edycja rozdania Polskich Nagród Filmowych Orzeł okazała się wydarzeniem dosyć nużącym, przepełnionym w większości nieudanymi dowcipami (najlepszy przykład: ciągnący się przez całą galę konkurs na najlepszą piosenkę) oraz pozbawionym jakichkolwiek kontrowersji - zarówno w żartach prowadzącej i prezenterów, jak i mowach dziękczynnych.

Same werdykty były dalekie od zaskoczeń. Trudno jednak nie przyznać, że statuetki trafiły do najlepszych. Pretensje można mieć do samych nominacji, które pominęły dzieła młodych twórców. "Wieża - jasny dzień" Jagody Szelc oraz "Atak paniki" Pawła Maślony otrzymały tylko po jednej nominacji - za najlepszy debiut.

Reklama

Nie obyło się bez wpadek. Ewa Wiśniewska podczas ogłaszania jednej z nagród... pomyliła nazwiska twórców.

Pełna lista nagrodzonych:

Najlepszy film: "Zimna wojna"
Najlepszy reżyser
: Paweł Pawlikowski - "Zimna wojna"
Najlepszy scenariusz
: Paweł Pawlikowski, Janusz Głowacki - "Zimna wojna"
Najlepsza aktorka pierwszoplanowa
: Joanna Kulig - "Zimna wojna"
Najlepszy aktor pierwszoplanowy
: Jacek Braciak - "Kler"
Najlepsza aktorka drugoplanowa
: Aleksandra Konieczna - "Jak pies z kotem"
Najlepszy aktor drugoplanowy
: Janusz Gajos - "Kler"
Najlepszy dokument
: "Książę i dybuk", reż. Elwira Niewiera i Piotr Rosołowski
Najlepszy film europejski
: "Trzy billboardy za Ebbing, Missouri", reż. Martin McDonagh
Najlepszy filmowy serial fabularny
: "Ślepnąc od świateł"
Odkrycie roku
: Gabriela Muskała - scenariusz do filmu "Fuga"
Nagroda publiczności
: "Kler"
Najlepsze zdjęcia
: Łukasz Żal - "Zimna wojna"
Najlepszy montaż
: Jarosław Kamiński - "Zimna wojna"
Najlepsze kostiumy
: Małgorzata Braszka, Izabela Balińska, Małgorzata Gwiazdecka i Ewa Krauze - "Kamerdyner"
Najlepsza muzyka
: Mikołaj Trzaska - "Kler"
Najlepsza scenografia
: "Kamerdyner"
Najlepszy dźwięk
: "Zimna wojna"

Tegoroczną ceremonię prowadziła Grażyna Torbicka. W mowie otwierającej wystąpiła razem z prezesem Polskiej Akademii Filmowej Dariuszem Jabłońskim. Galę rozpoczęto pożegnaniem filmowców, którzy odeszli w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy. Wspomniano między innymi Zofię Czerwińską, Tomasza Stańkę, Piotra Szulkina, Wiesława Zdorta, Kazimierza Karabasza, Kazimierza Kutza i Witolda Sobocińskiego. "Wiele z ich filmów pozostanie w naszej pamięci" - powiedział Jabłoński.

Nagrodę w kategorii odkrycie roku wręczył Rafał Zawierucha. W pierwszej kolejności aktor wyraził nadzieję, że Quentin Tarantino nie wytnie go z filmu "Dawno temu w... Hollywood". Odkryciem roku uznano Gabrielę Muskałę i jej scenariusz do filmu "Fuga". "To urocze dostać Orła za odkrycie roku tuż przed pięćdziesiątką" - zażartowała popularna aktorka, dla której film Agnieszki Smoczyńskiej był debiutem scenariopisarskim.

Nagrodę za drugoplanową rolę kobiecą wręczył Dawid Ogrodnik. Decyzją Akademii nagrodzono Aleksandrę Konieczną za film "Jak pies z kotem". Dla aktorki jest to drugi Orzeł w karierze - poprzednio nagrodzono ją za rolę pierwszoplanową w "Ostatniej rodzinie". Konieczna podziękowała Idze Cembrzyńskiej, w którą się wcieliła. Zwróciła także uwagę na wagę charakteryzatorów w polskim kinie.

Nagrodę za drugoplanową rolę męską wręczył Piotr Głowacki. Triumfował Janusz Gajos za "Kler". To już czwarty Orzeł w jego karierze. Wyraźnie zaskoczony Gajos podziękował wszystkim członkom Akademii.

Orła za najlepszą scenografię wręczył Mirosław Haniszewski. Nagrodę przyznano Pawłowi Jastrzębskiemu i Zbigniewowi Daleckiemu za "Kamerdynera". Ponieważ Dalecki zmarł w styczniu 2017 roku, jego statuetkę odebrała Anna Grabowska.

Następnie Olga Bołądź i Jakub Szurmiej wręczyli nagrodę publiczności. Zanim ogłoszono zwycięzcę, przypomniano, że polskie filmy zgromadziły w zeszłym roku w kinach ponad 19 milionów widzów. Publiczność uhonorowała "Kler" Wojciecha Smarzowskiego. Dziękując za to wyróżnienie, reżyser zażartował: "Za nagrodę publiczności dziękuję przede wszystkim publiczności". Wspomniał także o widzach, którzy po obejrzeniu jego filmu wyznali mu, że byli w dzieciństwie molestowani przez księży.

Statuetkę za najlepszy dokument wręczyła Ewa Wiśniewska. Zanim wyczytała zwycięzcę, publiczność nagrodziła ją długą owacją na stojąco za 55 lat pracy artystycznej. "I jeszcze się ruszam. To albo cud, albo papierosy" - zażartowała aktorka. Za najlepszy dokument uznano film "Książę i dybuk" Elwiry Niewiery i Piotra Rosołowskiego. Gdy Wiśniewska pomyliła nazwiska twórców, znów zażartowała - "A to wiek i ślepota". Przyjmująca nagrodę Niewiera podziękowała swojej ekipie za wytrwałość i cierpliwość w przedstawieniu historii reżysera Michała Waszyńskiego.

Nagrodę za najlepszy dźwięk wręczył Tomasz Ziętek. "Na początku było słowo. A zanim zostało wypowiedziane, przyszedł dźwiękowiec i kazał mówić głośniej" - zażartował aktor i ogłosił zwycięzców: Macieja Pawłowskiego i Mirosława Makowskiego za dźwięk do "Zimnej wojny". "To nasza wspólna trzecia nagroda... Trzymamy ją razem, każdy za jedno skrzydło" - dziękowali laureaci.

Za najlepszy film europejski wręczyła Marta Nieradkiewicz. Wygrał nagrodzony dwoma Oscarami "Trzy billboardy za Ebbing, Missouri" Martina McDonagha. Przyjmująca nagrodę Irena Strzałkowska przytoczyła słowa Krzysztofa Kieślowskiego, który kiedyś odebrał nagrodę w tej samej kategorii. Miał wtedy sobie życzyć, by polska była w Europie. "Europa jest i będzie" - zaznaczyła Strzałkowska.

Statuetkę za scenariusz wręczył Jacek Borcuch. Nagrodzono Pawła Pawlikowskiego i zmarłego Janusza Głowackiego za "Zimną wojnę". Pierwsza dziękowała córka pisarza. Pawlikowski przyznał, że było wiele wersji scenariusza. Zaapelował jednocześnie, by na planie nie trzymać się zawsze tekstu. "Scenariusze są niedobre, z nich trzeba lepić" - przekonywał.

Nagrodę za muzykę wręczył Jan Emil Młynarski. Wygrał Mikołaj Trzaska za "Kler". To jego drugi Orzeł. Wcześniej wygrał za Wołyń - także Smarzowskiego. "Dziękuję, że pracuję u boku człowieka, który jest odważny. Też taki chciałbym być. (...) Chciałbym użyć cytatu z twojego filmu, Wojtek: Trzymajmy się razem, a ch... nam zrobią" - mówił zaskoczony wygraną muzyk.

Nominacje do Orła za montaż otrzymało aż siedem filmów. Statuetkę wręczył Sebastian Fabijański - wcześniej przypomniał jednak swoją traumę, Wojciech Smarzowski wyciął go z "Drogówki". A Orła otrzymał Jarosław Kamiński za "Zimną wojnę".

Nagrodę za zdjęcia wręczyła Magdalena Popławska. Tutaj nie było niespodzianek - zwyciężył Łukasz Żal za "Zimną wojnę". Nagrodę odebrał operator kamery Ernest Wilczyński, który przeczytał list od laureata, pracującego teraz nad nowym filmem.

Statuetkę za najlepszy filmowy serial fabularny wręczyli Małgorzata Buczkowska i Piotr Machalica. Orzeł powędrował do twórców "Ślepnąc od świateł". Reżyser Krzysztof Skonieczny zadedykował nagrodę Andrzejowi Żuławskiemu, który zmarł w czasie gdy trwały prace nad serialem.

Orła za kostiumy wręczyła Roma Gąsiorowska. Zwyciężyły Małgorzata Braszka, Izabela Balińska, Małgorzata Gwiazdecka i Ewa Krauze za "Kamerdynera". Laureatki wspólnie podziękowały reżyserowi Filipowi Bajonowi i wyraziły nadzieję na dalszą współpracę.

Przed wręczeniem czterech najważniejszych wyróżnień wręczono nagrodę za całokształt twórczości dla Krzysztofa Zanussiego. Reżyser "Iluminacji" odebrał statuetkę z rąk Mai Komorowskiej. Wcześniej jednak otrzymał długie owacje na stojąco od zgromadzonych na sali twórców polskiego kina. "Orły to jest ładny symbol. (...) Są symbolem wolności. A sztuka nie może istnieć bez wolności" - mówił Zanussi. "Dziś my, twórcy audiowizualnych opowieści, mamy przed sobą trudną sytuację. Bo świat żyje bez marzeń". Na koniec twórca "Kontraktu" życzył sobie żartobliwie, by "ta nagroda nie miała charakteru nagrobka".

Nadszedł czas na nagrodę za najlepszą główną rolę męską. Wręczyła ją sama prowadząca - Grażyna Torbicka. Laureatem został Jacek Braciak za film "Kler". To jego trzeci Orzeł. Wcześniej nagrodzono go za role drugoplanowe w "Edim" i "Róży". Aktor poświęcił swoją statuetkę Władysławowi Kowalskiemu, który zmarł w październiku 2017 roku.

Nagrodę za najlepsza rolę kobiecą wręczył Robert Więckiewicz. Obyło się bez zaskoczeń - wygrała Joanna Kulig za "Zimną wojnę". Aktorka podziękowała przede wszystkim swojej babci.

Statuetkę za reżyserię wręczyła Maja Ostaszewska. "Jestem szczęśliwa, ze jestem częścią tego różnorodnego środowiska, gdzie różnorodność jest czymś pożądanym" - powiedziała aktorka, po czym ogłosiła zwycięzcę. I tym razem bez niespodzianek, wygrał Paweł Pawlikowski za "Zimną wojnę". "Te filmy są tak różnorodne, że jak tu ocenić który jest najlepszy" - zaznaczył nominowany w tym roku do Oscara reżyser. Obiecał także swoim kostiumografom i scenografom, że następny film postara się nakręcić w kolorze.

Orła w najważniejszej kategorii - za najlepszy film - wręczył Andrzej Seweryn. Zwycięzca mógł być tylko jeden: "Zimna wojna". "Myśmy po drodze dostali parę nagród, ale nie ma to jak dostawać nagrody od swoich" - powiedziała producentka obrazu.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: reprezentacja Polski | Zimna wojna | Kamerdyner (film) | Kler | Fuga (film)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy