Olivia Colman uważa, że Imelda Staunton lepiej zagra Elżbietę II w „The Crown”
W listopadzie miał premierę czwarty sezon serialu „The Crown”, w którym po raz ostatni w rolę brytyjskiej monarchini wcieliła się Olivia Colman. Laureatka Oscara w najnowszym wywiadzie stwierdziła, że Imelda Staunton, która wcieli się w królową Elżbietę II w kolejnych sezonach, poradzi sobie z tym aktorskim zadaniem lepiej niż ona. Dlatego nie ma zamiaru udzielać jej żadnych rad.
Serial "The Crown" należy do najpopularniejszych i najlepiej ocenianych produkcji Netflixa. Słynna seria traktująca o losach brytyjskiej rodziny królewskiej doczekała się jak dotąd czterech sezonów. W przyszłości powstać mają jeszcze dwa, lecz z udziałem innych aktorów. Zabieg ten, który twórcy zastosowali już wcześniej, pozwala lepiej ukazać upływ czasu i starzenie się bohaterów. W piątym sezonie serialu w roli królowej Elżbiety II zobaczymy gwiazdę filmowej serii "Harry Potter", Imeldę Staunton, która zastąpi świetnie ocenianą przez widzów i krytyków Olivię Colman.
Laureatka Oscara za występ w "Faworycie" zapewnia, że ma ogromne zaufanie do swojej następczyni i jej zdolności odpowiedniego sportretowania brytyjskiej monarchini. Ba, uważa ona nawet, iż Staunton poradzi sobie z tym aktorskim zadaniem lepiej niż ona sama.
"Nie rozmawiałam o tym z Imeldą i prawdę mówiąc nie ośmieliłabym się udzielać jej jakichkolwiek rad. Jest niesamowicie uzdolnioną aktorką i jestem przekonana, że zagra Elżbietę dużo lepiej niż ja. Nie mogę się doczekać, by zobaczyć ją w tej roli" - wyznała Colman w rozmowie z "Radio Times". We wcześniejszym wywiadzie zażartowała, że gdyby miała udzielić Staunton jakichkolwiek wskazówek, ostrzegłaby ją przed peruką, która "swędzi jak diabli".
U boku Staunton na ekranie pojawią się m.in. Lesley Manville, która zastąpi Helenę Bonham Carter w roli księżniczki Małgorzaty oraz Jonathan Pryce, który zagra księcia Filipa. Akcja nadchodzącego sezonu produkcji osadzona będzie w latach 90. XX wieku.
Fani z pewnością już zadają sobie pytanie, czy kontynuacja głośnej serii wywoła tyle samo kontrowersji, co jej ostatni sezon. Osoby z otoczenia brytyjskiej rodziny królewskiej w publikowanych w mediach komentarzach nie kryły oburzenia rzekomym "fałszowaniem historii" i koloryzowaniem faktów przez twórców produkcji. O tym, czy nowa odsłona serialu dostarczy nam tak wielu emocji, przekonamy się nieprędko - premiera piątego sezonu "The Crown" zapowiedziana została bowiem dopiero na 2022 rok.