Reklama

Olga Bołądź: Jak spisała się w roli Agaty Mróz?

TVN przygotowuje na wiosnę kolejne trzy filmy z cyklu "Prawdziwe historie". Jeden z obrazów to historia zmarłej na białaczkę siatkarki, Agaty Mróz. W tę postać wcieliła się Olga Bołądź, która przyznała, że było to dla niej duże przeżycie.

PAP Life: - W filmie "Agata" wciela się pani w postać zmarłej siatkarki, Agaty Mróz. Czy denerwuje się pani przed emisją obrazu?

Olga Bołądź: - Mam ogromną tremę, ponieważ nie widziałam jeszcze całego filmu. Nie wiem, jak został zmontowany, jak to będzie przedstawione. Szczerze mówiąc, jestem pełna niepokoju, bo jest to tak jakby 'moje dziecko'.

Czy trudniej jest zagrać postać autentyczną?

- Nie wiem, czy trudniej, ale z pewnością ja czuję odpowiedzialność za to, jak film i moja rola wypadną. Szczególnie dlatego, że mamy do czynienia z postacią autentyczną. Mam nadzieję, że wszystko wyszło dobrze.

Reklama

Jak przygotowywała się pani do roli Agaty Mróz?

- To było bardzo trudne zadanie. Oprócz przygotowania fizycznego, wcielenie się w postać Agaty wymagało odpowiedniego nastawienia psychicznego. Ta rola wymagała ode mnie również dużej odporności i emocjonalnego przygotowania. Chciałam wiernie oddać tragedię, jaka wydarzyła się w życiu siatkarki. Nie było mi łatwo. Nie wiem, jak miałam się do tego przygotować, po prostu musiałam to odczuć.

Czy miała pani kontakt z rodziną lub mężem Agaty?

- Oczywiście. Poznałam Jacka Olszewskiego na planie. Miałam również okazję spotkać się z jego przepiękną malutką córeczką, która jest owocem miłości, która wydarzyła się miedzy Jackiem a Agatą. Mam nadzieję, że ten film zdobędzie uznanie bliskich Agaty.

Poza historią Agaty Mróz, TVN zrealizował również produkcję zatytułowaną "Bokser", opowiadającą o życiu i karierze Przemysława Salety oraz film "Mój biegun" poświęcony przeżyciom Jasia Meli. Obrazy zostaną wyemitowane na wiosnę.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Olga Bołądź | mrożenie | mrożone | mróz | TVN SA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama