Reklama

Ojciec Mateusz pobity i aresztowany! Artur Żmijewski o nowym "Pitbullu"

„Kobiety z pewnością pójdą na ten film do kina. Nie tylko ze swoimi facetami, ale również same – z chęci zobaczenia, jak zostały przedstawione. Jestem tego absolutnie pewien” – mówi o nowym "Pitbulu" Artur Żmijewski.

„Kobiety z pewnością pójdą na ten film do kina. Nie tylko ze swoimi facetami, ale również same – z chęci zobaczenia, jak zostały przedstawione. Jestem tego absolutnie pewien” – mówi o nowym "Pitbulu" Artur Żmijewski.
Artur Żmijewski w filmie "Pitbull. Niebezpieczne kobiety" - fot. Anna Gostkowska /PNK CEnt One Investments /materiały dystrybutora

Zakuty w kajdanki, zakrwawiony, w kołnierzu ortopedycznym. Widok Artura Żmijewskiego w filmie "Pitbull. Niebezpieczne kobiety" będzie szokiem dla wszystkich miłośników "Ojca Mateusza". W nadchodzącym hicie Patryka Vegi, aktor na chwilę rozstaje się z wizerunkiem księdza-detektywa i pokazuje dawno nieoglądane oblicze. W kontynuacji przeboju "Pitbull. Nowe porządki" zobaczymy go w roli Szpilki - powiązanego z mafią agenta skarbówki, prywatnie brutala i "damskiego boksera".

"Za dziesięć, dwadzieścia lat "Pitbull. Niebezpieczne kobiety" będzie mi się kojarzył z Joasią Kulig, kisielem i dużą ilością mentolu w oczach - mówi zagadkowo aktor i dodaje - "Ostatni raz zostałem tak ‘przeczołgany’ przez film, gdy byłem znacznie młodszym człowiekiem. I pewnie nikt już tego nie pamięta"

Reklama

"Myślę, że ‘Pitbull. Niebezpieczne kobiety’ był dla Artura Żmijewskiego przygodą. Jemu taka rola była potrzebna" - mówi reżyser Patryk Vega. Zaś sam aktor tak opowiada o swojej postaci. "Szpilka to postać niejednoznaczna. Pracuje w kontroli skarbowej, a jednocześnie działa w grupie przestępczej. Z jednej strony cechuje go miła, sympatyczna powierzchowność, a z drugiej agresywne zachowania, jakich dopuszcza się wobec żony. Bardzo ucieszyłem się, gdy przyszła do mnie propozycja tej roli, bo w takim filmie jak ‘Pitbull’ nie miałem okazji występować od bardzo dawna. Swego czasu u Władka Pasikowskiego grywałem podobne rzeczy, ale to było jakieś 10 lat temu. Dlatego rola w ‘Pitbull. Niebezpieczne kobiety’ była dla mnie wielką frajdą".

"Wszystko w tym filmie jest mięsiste, wyraziste i ma fantastyczną podbudowę. Świetna obsada aktorska, bardzo ciekawe historie z zaskakującymi puentami. Uważam, że filmy Patryka są zrobione w sposób rewelacyjny. Do każdego projektu jest niezwykle przygotowany. Można odnieść wrażenie, że on ma wszystko rozrysowane nieomal na papierze milimetrowym. Opanowane na pamięć i ułożone w głowie niczym w komputerze. To fantastyczne, bo praca z tak dobrze przygotowanym człowiekiem daje efekty, które wszystkich zadowalają. Jest to kino perfekcyjne, które gwarantuje wielką frajdę i rozrywkę w oglądaniu. Czasami bywa okrutne, czasem śmieszne lub tragiczne. Jednak pomieszanie wszystkich składników, które Patryk umieszcza w swoim kotle, gwarantuje światową klasę kina". 

Druga część filmowej trylogii Patryka Vegi przynosi prawdziwą rewolucję w gatunku. Po raz pierwszy w jego historii akcja zostanie ukazana z punktu widzenia kobiet. "Pitbull. Niebezpieczne kobiety" to nie tylko doskonałe kino sensacyjne, pełne charakterystycznego dla serii humoru, ale również wielkie emocje i uczucia, pełnokrwiści bohaterowie i aż 5 filmowych damsko-męskich duetów. Wszystko zaczerpnięte z życia autentycznych policjantek! W doborowej obsadzie "Pitbull. Niebezpieczne kobiety" powracają ulubieńcy publiczności z części pierwszej oraz nowa ekipa gwiazdorska. W męskim, pełnym testosteronu gronie - obok Artura Żmijewskiego - znaleźli się, m.in.: Piotr Stramowski, Sebastian Fabijański, Andrzej Grabowski oraz Tomasz Oświeciński, jako kultowy Strachu. Płeć piękną, w kreacjach skrajnie odmiennych od dotychczasowego dorobku, reprezentują: Maja Ostaszewska, Alicja Bachleda-Curuś, Joanna Kulig, Magdalena Cielecka i Anna Dereszowska.

"Pitbull. Niebezpieczne kobiety" wejdzie na ekrany kin 11 listopada, ale już teraz zainteresowanie produkcją sięga zenitu. Świadczy o tym popularność, jaką zdobyły zwiastuny i oficjalny materiał zza kulis filmu. W mediach społecznościowych i w serwisie Youtube zanotowały łącznie ponad 7 milionów odsłon.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Artur Żmijewski | Pitbull. Niebezpieczne kobiety
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy