Reklama

"Ojciec Mateusz" jak James Bond?

- To będzie film będzie w typie "Jamesa Bonda" i "Ściganego" - zapowiada Krzysztof Grabowski, producent kinowej wersji serialu "Ojciec Mateusz". Premierę obrazu zaplanowano na wiosnę 2013 roku.

Sukces serialu "Ojciec Mateusz" zmobilizował producentów tak mocno, że postanowili stworzyć pełnometrażowy film fabularny o przygodach znanego księdza z Sandomierza. Pomysł otrzymał już wstępną akceptację TVP oraz producentów pierwowzoru i licencjodawców "Ojca Mateusza" - "Don Matteo", rzymskiej firmy Lux Vide.

- Chcemy poszerzyć naszą widownię i dlatego pomysł będzie zupełnie inny ten wykorzystywany w serialu. Projekt telewizyjny idzie swoją drogą i nie będziemy go przerywać, a propozycja fabularna będzie w typie "Jamesa Bonda" i "Ściganego" - powiedział Krzysztof Grabowski, producent.

Reklama

Scenariusz napisze Grzegorz Łoszewski, który pracował przy serialu "Ojciec Mateusz". Producenci zapowiadają, że tekst, który powstanie w ogóle nie będzie oparty na serialu.

- To będzie komedia kryminalna dla szerokiej widowni. Chcielibyśmy rozszerzyć grupę widzów, którzy oglądają "Ojca Mateusza". Chcemy, żeby ten film był także dla młodych ludzi. To nie będzie słodka bajka o księdzu, który robi dobre uczynki. To będzie film sensacyjny ze wszystkimi naszymi bohaterami - zapowiada Grabowski.

W obsadzie "Ojca Mateusza" znaleźli się m.in.: Artur Żmijewski, Piotr Polk, Kinga Preis, Michał Piela, Sławomir Orzechowski, Aleksandra Górska i Maciej Musiał.

Film fabularny "Ojciec Mateusz" będzie koprodukcją polsko-włoską. Premiera przewidziana jest na wiosnę 2013 roku.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Ojców | Bond | film | Ojciec Mateusz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy