Reklama

"Obecność": Egzorcyzmy łowców duchów

Nowy film specjalisty od kina grozy Jamesa Wana - autora przebojowych produkcji "Piła" i "Naznaczony", debiutuje 29 listopada na płytach DVD i Blu-ray. Inspirowana autentycznymi wydarzeniami "Obecność", to opowieść o nawiedzonym domu, demonie, dręczonej przez niego rodzinie i parze śmiałków, którzy odważali się stawić czoła złu.

W 1971 roku Roger (Ron Livingston) i Carolyn Perron (Lili Taylor) wraz z pięcioma córkami przenoszą się do okazałego, acz zaniedbanego domu na wsi, gdzie zamierzają wychować dzieci z dala od niebezpieczeństw, jakie mogą czyhać na nie w dużym mieście. Nie wiedzą jeszcze, że decyzja o przeprowadzce stanie się początkiem koszmaru, który odmieni ich życie.

Bardzo szybko Perronowie przekonują się, że w ich nowym domu dzieje się coś dziwnego. Wszystkie zegary zatrzymują się o tej samej godzinie, w nocy słychać dziwne odgłosy, a najmłodsza córka twierdzi, że przyjaźni się z niewidzialnym chłopcem. Z czasem jednak te zdarzenia stają się coraz częstsze i coraz bardziej niebezpieczne. Kiedy pewnej nocy Carolyn zostaje poturbowana i uwięziona w piwnicy przez ducha, a jedno z jej dzieci przez niego zaatakowane, małżeństwo postanawia udać się po pomoc do specjalistów.

Reklama

Do domu zostają zaproszeni Ed (Patrick Wilson) i Lorraine Warrenowie (Vera Farmiga) - detektywi zajmujący się zjawiskami paranormalnymi i zawodowi łowcy duchów. Za kilka lat mieli oni zdobyć ogólnokrajową sławę dzięki sprawie znanej jako "horror Amityville". Po wstępnym rozpoznaniu Warrenowie dochodzą do wniosku, że dom Perronów jest nawiedzony i aby go oczyścić trzeba będzie odprawić egzorcyzmy. Odkrywają również, że przed laty mieszkała w nim wiedźma o imieniu Bathsheba i to jej duch najprawdopodobniej dręczy rodzinę.

Zorganizowanie egzorcyzmów wymaga zgody Kościoła, którą niełatwo uzyskać. Kiedy Ed i Lorraine poświęcają czas formalnościom, Bathsheba postanawia uderzyć po raz kolejny i tym razem nie zamierza odejść bez ofiar...

W ekipie filmu "Obecność" znalazły się również uczestniczki wydarzeń, o których opowiada obraz. Lorraine Warren i Andrea Perron służyły filmowcom jako konsultantki pilnując, by wydarzenia pokazywane na ekranie były jak najbliższe tym, których były świadkami.

- Zawsze byłem wielkim fanem Warrenów. To oni zapoczątkowali nowoczesne metody poszukiwania duchów, używając zaawansowanego technologicznie sprzętu i zapisując dowody na filmie i taśmie magnetofonowej. Biorąc pod uwagę, że byli inspiracją dla tak wielu historii, książek i filmów, fajnie było zrobić film, który w takim samym stopniu skupia się na nich, jak i na domu, który badają ? mówi o swoim najnowszym filmie reżyser James Wan.

Rola w "Obecności" była dużym przeżyciem dla Patricka Wilsona i Very Farmigi, którzy byli zafascynowani postaciami parapsychologów potrafiących pogodzić niebezpieczną pracę z udanym życiem rodzinnym.

- Ed Warren to facet, który przez całe życie znajdował się niebezpiecznie blisko ciemnej strony, co wynikało z jego szczerego pragnienia ratowania ludzi. Wiedział, że przerażające wydarzenia, których był świadkiem, mogą dotyczyć każdego, również osób, których zadaniem jest udzielanie pomocy - mówi Patrick Wilson. - Historie są jak bilety na pociąg. Ktoś wręcza ci bilet do jakiegoś miejsca, a ty jedziesz. Odkrywaliśmy interesującą, paranormalną przestrzeń. Chociaż wpadłam w panikę i przechodziły mnie dreszcze, miałam nieodpartą potrzebę zbadania tej historii, podobnie, jak Lorraine i Ed badali historię Perronów - dodaje Vera Farmiga.


Autorami scenariusza do filmu są bracia bliźniacy Chad i Carey Hayesowie, którzy wcześniej pracowali m.in. przy "Domu woskowych ciał" z Elishą Cuthbert i Paris Hilton, "Pladze" z Hilary Swank oraz "Zamieci" z Kate Beckinsale. W "Obecności" udało im się doskonale połączyć historię nawiedzonego domu widzianą z dwóch perspektyw - ofiar demona oraz sceptycznych łowców duchów. - Przy pisaniu scenariusza podobał nam się bardzo kontrast pomiędzy dwiema parami: Warrenami, czyli gorliwymi katolikami i uznanymi demonologami oraz Perronami, którzy w ogóle nie byli religijni. Ci zupełnie obcy sobie ludzie spotkali się z powodu złych mocy. Wybrali się w bardzo niebezpieczną podróż, a my, idąc ich tropem, daliśmy się wciągnąć. Stało się to obsesją - wyjaśniają bracia Hayes.

Pracując nad scenariuszem filmu Chad i Carey wnikliwie przestudiowali osobiste archiwum Warrenów, gdzie łowcy duchów opisali około 4000 przypadków. Kilka z nich wpleciono do fabuły "Obecności". - Moim celem było pokazanie najdziwniejszych spraw, jakimi się zajmowali w ciągu całego życia, ale jednocześnie chciałem pozostać wierny historii Perronów. Pomyślałem, że, oprócz perspektywy rodziny, która nie ma pojęcia o świecie zjawisk nadprzyrodzonych, jeszcze bardziej przerażające będzie pokazanie strachów widzianych oczami profesjonalistów - wyjaśnia reżyser James Wan.

Pierwsze plany przeniesienia historii rodziny Perronów na duży ekran narodziły się ponad 20 lat temu, kiedy Ed Warren puścił producentowi Tony'emu DeRosa-Grundowi nagrania z wywiadu jaki przeprowadził z Carolyn Perron. Po jej wysłuchaniu miał powiedzieć "jeśli z tego nie można zrobić filmu, to już nie wiem z czego można". Pierwszą wersję scenariusza "Obecności" napisał sam DeRosa-Grund i przez 14 lat bezskutecznie próbował zainteresować nią studia filmowe. Dopiero kiedy spotkał na swojej drodze drugiego producenta Petera Safrana, prace nad filmem nabrały tempa.

Do napisania nowej wersji scenariusza zatrudniono Chada i Careya Hayesów, którzy na podstawie oryginalnego tekstu DeRosa-Grunda oraz materiałów z archiwum Warrenów i rozmów z Lorraine Warren stworzyli nowy tekst opowiadający historię z punktu widzenia dwóch rodzin. Scenariusz spotkał się z dużym zainteresowaniem studiów i ostatecznie prawa do realizacji obrazu trafiły do wytwórni New Line Cinema, odpowiedzialnej m.in. za realizację oscarowej trylogii "Władca pierścieni" Petera Jacksona.

Na ekrany amerykańskich kin horror "Obecność" wszedł 3 października 2013 roku w pierwszy weekend odnotowując przychód w wysokości ponad 41 milionów dolarów, dwukrotnie przekraczając budżet produkcji, który zamknął się w kwocie 20 milionów dolarów. W sumie w samych tylko kinach najnowsza produkcja Jamesa Wana zarobiła ponad 305 milionów dolarów stając się jednym z najbardziej dochodowych horrorów w historii.

Obraz docenili nie tylko widzowie, ale również krytycy. Film spotkał się z bardzo dobrym przyjęciem recenzentów, a "Obecność" chwaliły m.in. branżowy dziennik "The Hollywood Reporter" oraz magazyny "Variety" i "Entertainment Weekly".

- W mojej pracy kocham to, że mogę doprowadzić kogoś do krzyku, czy to z powodu napięcia, czy ze strachu... szczególnie, kiedy ten efekt utrzymuje się jeszcze po opuszczeniu kina. "Biorąc pod uwagę, że historia ta została oparta na faktach, myślę, że świadomość istnienia złych duchów jest naprawdę przerażająca - podsumowuje James Wan.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: James Wan | Obecność
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy