O czym śpiewa Wysocki
Film "O czym śpiewa Wysocki" w reżyserii Alesandra Kowanowskiego i Igora Rachmanowa zdobył Grand Prix zakończonego w poniedziałek w Koszalinie (Zachodniopomorskie) 6. Międzynarodowego Festiwalu Filmów o Włodzimierzu Wysokim "Pasje według świętego Włodzimierza".
Werdykt jury, którym była publiczność, ogłoszono w nocy z niedzieli na poniedziałek.
Drugie miejsce w konkursie zajął izraelski dokument "XXV lat bez Wysockiego" w reżyserii KP Netanya, trzecie "Samarskie losy w Polsce" autorstwa Witalija Dobrusina.
Trwający 70 minut dokument "O czym śpiewa Wysocki" tuż po projekcji został faworytem festiwalu. Publiczność nagrodziła obraz i jego reżyserów owacjami na stojąco.
Film podzielony jest na dwie części. Pierwsza nawiązuje do artykułu "O czym śpiewa Wysocki", jaki w 1968 r. ukazał się w jednej z radzieckich gazet. Artysta został w tekście odsądzony od czci i wiary, uznany za antyradziecki element, który gloryfikuje zło, przemoc i margines społeczny demoralizując w ten sposób młodzież.
W drugiej części filmu jego autorzy próbują odpowiedzieć na pytanie o czym dziś śpiewałby artysta, gdyby żył. Pieśni Wysokiego ilustrują dramatyczne wydarzenia współczesnej Rosji, m.in. zatonięcie atomowego okrętu podwodnego Kursk i atak czeczeńskich terrorystów na Teatr na Dubrowce i reakcje rosyjskich władz na te sytuacje.
"To bardzo odważny politycznie film, który pokazuje, że teksty pieśni Wysockiego wciąż są niezwykle aktualne" - powiedziała w organizatorka koszalińskiego festiwalu Marlena Zimna.
O Grand Prix tegorocznej edycji imprezy ubiegało się 13 dokumentalnych filmów z Rosji, Francji, Czarnogóry, Izraela, Włoch i Czech.
W czasie pozakonkursowych projekcji pokazano kilka unikatowych materiałów o Włodzimierzu Wysockim odkrytych niedawno przez Zimną w archiwach.
Publiczność obejrzała m.in. fragmenty wystawionego w 1976 r. na belgradzkim festiwalu teatralnym BITEF przez Teatr na Tagance spektaklu "Dziesięć dni, które wstrząsnęły światem" i "Hamleta" z
Wysockim w roli tytułowej, oraz zarejestrowany w 1977 r. przez francuską telewizję TF1 wywiad z Wysockim "Interview de Vladimir Visssotsky", który dotychczas był prezentowany publicznie tylko
raz.
Festiwal zakończył się w poniedziałek zamknięta dla publiczności naukową sesją poświęconą twórczości i życiu Wysockiego.
Uczestnicy festiwalu podkreślali, że impreza ma niezwykły klimat. "Takiej atmosfery przyjaźni i szacunku nigdzie dotąd nie doświadczyliśmy. Dzięki festiwalowi Koszalin stał się mekką dla miłośników jego twórczości" - podsumował imprezę rosyjski dokumentalista i dziennikarz Witalij Dobrusin.
Włodzimierz Siemionowicz Wysocki (1938 - 1980) - rosyjski pieśniarz, aktor i poeta. Próbował zostać inżynierem, ale rzucił techniczne studia dla teatru. Karierę zaczynał na początku lat 60. w Teatrze Puszkina w Moskwie, później przez wiele lat był związany z Teatrem na Tagance. Zagrał również w kilku filmach, m.in. "713 prosi o pozwolenie na lądowanie" (1961), "Zły dobry człowiek" (1974) "Alicja w Karinie cudów" (1977), "Maleńkie tragedie" (1980).
Wysocki początkowo tworzył pod wpływem Bułata Okudżawy, później znalazł własny styl opierający się na zachrypniętym głosie, którym śpiewał od basbarytonu do barytonu. Choć był niezwykle popularny, władze Związku Radzieckiego nigdy nie uznały go za wielkiego artystę. Sławę zdobył we Francji, Stanach Zjednoczonych i Kanadzie.
Zmarł na zawał serca w wyniku przedawkowania środków pobudzających. Pochowano go na cmentarzu Wagankowskim w Moskwie.
Na pogrzebie były tłumy, jego grób do dziś tonie w kwiatach. 25 stycznia będzie obchodzona 70. rocznica jego urodzin.