Nudny? Russell Crowe krytykuje widzów
"Młodzi ludzie w dzisiejszych czasach nie potrafią się na niczym skupić" - stwierdził Russell Crowe. Ten ostry osąd to reakcja aktora na krytykę jednego z filmów, w których zagrał - wyreżyserowanego przez Petera Weira dramatu przygodowo-historycznego "Pan i władca: Na krańcu świata".
Popularność na Twitterze zdobył w ostatnich dniach tweet jednego z użytkowników tego portalu, który przekazał swój sposób na bezsenność. Tym, którzy mają kłopot z zasypianiem, poradził oglądanie filmu Petera Weira. "Wielu ludzi narzeka na bezsenność w trakcie pandemii. Polecam film 'Pan i władca: Na krańcu świata' z Russellem Crowem, który to aktor zwykle potrafi przyciągnąć widza do ekranu. Nigdy nie dotrwałem dalej niż do dziesiątej minuty filmu. Nie dziękujcie mi, podziękujcie Russellowi" - napisał na Twitterze niejaki Ian McNabb.
Tweeta McNabba rozbawił wielu użytkowników tego portalu, ale zdenerwował samego Crowe'a. "I to jest właśnie problem z dzisiejszymi dzieciakami. Nie potrafią się skupić. Film Petera Weira jest wspaniały. To ekscytująca, zrealizowana ze zwróceniem uwagi na szczegóły, epicka opowieść o wierności Imperium i służeniu mu bez względu na cenę. Russell Boyd zrobił do niej niesamowite zdjęcia, a ścieżka dźwiękowa tego filmu jest majestatyczna. Bez dwóch zdań jest to film dla dojrzałego widza" - napisał pochodzący z Nowej Zelandii aktor.