Nowy film Disneya. Matternhorn zamiast Karaibów
Najnowsza część "Piratów z Karaibów" nie zakończyła jeszcze swojego triumfalnego pochodu przez kina na całym świecie, a wytwórnia Disneya już pracuje nad kolejnym filmem przygodowym. Tym razem akcja rozegra się nie ma morzach i oceanach, ale na... Matterhornie.
Matternhorn to położony w Alpach Zachodnich 4-tysięcznik, który choć pod względem wysokości pozostaje daleko w tyle za himalajskimi szczytami, to swoją skalno-lodową piramidą odstraszył już niejednego śmiałka.
Ale wytwórnia nie ma powodów do obaw, ponieważ w pewien szczególny sposób Disney "zdobył" górę już w latach 50. W 1959 roku w parku rozrywki Fantasyland wybudowano bowiem wzorowaną na alpejskim szczycie kolejkę górską Matterhorn Bobsleds.
Rollercoaster powstał z inspiracji samego Walta Disneya, któremu od dawna marzyła się kolejka saneczkowa, a podczas wycieczki do Szwajcarii zakochał się w samotnym, posągowym szczycie Matternhornu. W 1978 roku kolejka została odnowiona; dodano wówczas m.in. trzy zautomatyzowane postacie ludzi śniegu, czyli yeti, które warczą na uczestników przejażdżki.
Ostatnio wytwórnia zatrudniła Jasona Deana Hall, aby napisał scenariusz filmu o roboczym tytule "The Hill", który ma opowiadać o przygodach pięciu młodych poszukiwaczy przygód, którzy zdobywają szczyt, a w drodze na dół spotykają yeti.
Tworzenie filmów na podstawie atrakcji i sekcji tematycznych dostępnych w disnejowskich parkach rozrywki to nowy pomysł studia na sukces. Tak było m.in. z "Piratami z Karaibów". Cztery filmy z tej serii zarobiły na całym świecie 3,7 mld dolarów.
Również atrakcja znana jako Haunted Mansion (rodzaj zamku duchów) była kanwą dla filmu, a nad kolejnym pracuje właśnie jako producent Guillermo del Toro.
Z kolei "20 tysięcy mil podwodnej żeglugi" najpierw powstało jako film, potem tematyczna atrakcja w Disneylandzie i teraz ponownie trafi na ekran za sprawą Davida Finchera.
Chyba najlepszym przykładem ścisłego związku między wytwórnią filmową a jej parkami rozrywki będzie jednak obraz "Disney's Magic Kingdom", który nie tylko jest inspirowany Disneylandem - on się tam w całości rozgrywa.