Nowy Bond w 2016 roku
Po sukcesie "Skyfall", wytwórnia MGM ogłosiła, że kolejna część przygód Jamesa Bonda, agenta Jej Królewskiej Mości, traf do kin w 2016 roku. Odtwórcą roli agenta 007 będzie po raz czwarty 45-letni brytyjski aktor Daniel Craig.
"Skyfall" trafił na duży ekran na jesieni, dokładnie 50 lat po pierwszej ekranizacji o najbardziej znanym "tajnym" pracowniku brytyjskiego wywiadu MI6. Okazał się najbardziej dochodową częścią, choć pierwszą nie opartą na książkach Iana Fleminga, lecz na oryginalnym scenariuszu.
Właściciele Metro Goldwyn Meyer, wyraźnie uskrzydleni komercyjnym sukcesem, nie tylko zapewniają, że 24. film z serii powstanie w ciągu trzech najbliższych lat, ale już przedłużyli z Craigiem kontrakt na dwie kolejne ekranizacje.
To nie dziwi, biorąc pod uwagę, że realizacja "Skyfall" przyciągnęła kilku nowych sponsorów, którzy wykorzystują też wizerunek samego odtwórcy głównej roli w swoich kampaniach reklamowych. Możemy być więc pewni, że w kolejnych odsłonach Bond będzie pił piwo, co wzbudziło tak żywe sprzeciwy najbardziej ortodoksyjnych fanów 007, przywiązanych do "wstrząśniętego, nie zmieszanego", podwójnego martini.
45-letniemu Craigowi wciąż daleko do rekordu Rogera Moore'a, który po raz ostatni wcielił się w postać agenta MI6 w wieku 58 lat. Jednak od tego czasu wiele się zmieniło, bowiem Bond nie tylko wdaje się w bójki z wrogami, ale m. in. biega po dachach zabytkowych kamienic w Wenecji czy wdrapuje na budowlane dźwigi. W ramach przygotowań aktor musi sporo czasu spędzić na siłowni.
Jeszcze nie zapadła decyzja co do reżysera, choć wydaje się, że spore szanse na tę posadę ma Sam Mendes, współtwórca ostatniego kasowego hitu.
Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!
Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!