Nowy Bond będzie ekologiczny?
Ekotrend opanował Hollywood. Zielony styl życia propagują dziś niemal wszystkie największe gwiazdy kina. Celebryci budują ekologiczne domy, ratują zwierzęta, korzystają z energii słonecznej, a nawet produkują filmy w sposób przyjazny dla środowiska. Tak powstała "Para na życie" ("Away we go") w reżyserii Sama Mendesa.
Jej twórca już niebawem przystąpi do realizacji najnowszej części Bonda, tymczasem do naszych kin trafi ta niepoprawnie optymistyczna komedia dla zakochanych, w której każdy szczegół realizowany był z miłością do świata.
Romantyczna opowieść o młodych rodzicach, którzy poszukują swojego miejsca na ziemi, powstawała z niezwykłą dbałością o środowisko.
Podczas produkcji tego filmu korzystano z alternatywnych źródeł energii; 49% odpadów poddano recyklingowi i kompostowaniu, a także znacznie zredukowano emisję dwutlenku węgla. Inicjatywę podchwycili aktorzy i członkowie ekipy, zaopatrując się w produkty przyjazne dla środowiska, a elementy planów zdjęciowych oraz rekwizyty oddano organizacjom typu Build the Green lub przeznaczono do wykorzystania przy innych filmach.
"Reakcja ekipy była wspaniała" - mówi Jo Winkler-Ioffreda - producentka i propagatorka ekologicznego podejścia.
"Ludzie troszczą się o środowisko i zdają sobie sprawę, jak ważne jest to, żeby podejmować działanie we własnym zakresie. Mam nadzieję, że przy następnej okazji postarają się wprowadzić w życie przynajmniej część rozwiązań, jakie wdrożyliśmy przy produkcji Pary na życie" - dodaje.
"Najbardziej niezwykłe jest to, że uświadamiasz sobie, jak niewielkiego wysiłku wymaga dbanie o środowisko i jak wymierne efekty to przynosi" - przyznaje grający jedną z głównych ról, John Krasinski.
Wspólna inicjatywa znalazła swoje odbicie również w samym filmie. Niezwykła atmosfera na planie, zaowocowała ciepłą, optymistyczną komedią o radości życia we dwoje.
Efekt tej realizacji będzie można zobaczyć już niebawem - "Para na życie" Sama Mendesa w kinach już od 11 lutego. Sprawdź repertuar kin w swoim mieście!