Reklama

Nolan: "Będę tęsknić za Batmanem"

Reżyser, współscenarzysta i współproducent filmu "Mroczny rycerz powstaje" napisał wstęp do książki "The Art and Making of The Dark Knight Trilogy", która ukazała się w sklepach w dniu premiery filmu.

Przygoda Christophera Nolana z Batmanem trwała 7 lat.

"Wiele się w ciągu tego czasu zmieniło" - mówi reżyser. "Zmiana filmowego planu - z miejsca, gdzie pistolet albo helikopter były czymś nadzwyczajnym, do pracy z tłumami statystów, niszczeniem budynków i akcją tysiące stóp nad ziemią, które stały się codziennością".

Reżyser pisze, że nie planował stworzenia trylogii. "Kiedy zaczynaliśmy historie Bruce'a flirtowaliśmy z tym, co mogło być później, ale potem wycofaliśmy się. Nie chcieliśmy zaglądać zbyt głęboko w przyszłość. Nie chciałem wiedzieć wszystkiego, czego Bruce nie mógł wiedzieć, chciałem 'żyć' razem z nim".

Reklama

Dlatego, jak twierdzi Nolan, twórcy Batmana wykorzystali wszystkie pomysły w pierwszej części.

"Nigdy nie myślałem, ze zrobimy drugą cześć. Ile dobrych sequeli powstaje? Ale kiedy wiedziałem już dokąd zaprowadzi ona Bruce'a i kiedy zacząłem dostrzegać przebłyski antagonisty, stała się ona niezbędna. Nie mieliśmy nic w zapasie, ale były rzeczy, których nie mogliśmy zrobić za pierwszym razem - kostium Batmana z elastyczną szyją (...). I rzeczy, które baliśmy się wtedy zrobić - zniszczenie Batmobila, spalenie pieniędzy, by pokazać brak szacunku dla tradycyjnych motywacji".

Tym bardziej reżyser nie sądził, że zrobi trzecią część. Wszystko zmieniło się, kiedy wpadł na pomysł zakończenia przygód Bruce'a Wayne'a.

"Wezwałem wszystkich z powrotem na kolejną podróż po Gotham (...). Bruce myślał, że Batman nie jest już potrzebny, ale mylił się, tak jak ja byłem w błędzie" - pisze Nolan. "Batman musiał wrócić. Przypuszczam, że zawsze tak będzie" - dodaje sentencjonalnie.

Na koniec reżyser stwierdza, że przygoda z Batmanem, z jedną z najbardziej znaczących postaci popkultury, jest największym wyzwaniem, na jaki filmowiec może liczyć.

"Będę tęsknić za Batmanem. Lubię myśleć, że i on będzie za mną tęsknić, ale on nigdy nie był szczególnie sentymentalny".


Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama