"Nocny pościg": Liam Neeson kontra irlandzka mafia
Liam Neeson i Ed Harris spotkali się na planie trzymającego w napięciu sensacyjnego filmu "Nocny pościg". Obraz w reżyserii Jaume’a Collet-Serry, który współpracował już z Liamem Neesonem przy produkcjach "Tożsamość" i "Non-Stop" jest już dostępny na Blu-ray i DVD.
Jimmy "Grabarz" Conlon (Liam Neeson) był kiedyś postrachem Nowego Jorku. Jako zabójca na usługach irlandzkiej mafii wyprawił na tamten świat więcej ludzi niż ktokolwiek inny, a co więcej nigdy nie odpowiedział za swe winy przed sądem. Teraz jednak Conlon jest już na gangsterskiej emeryturze, którą spędza głównie upijając się do nieprzytomności. Zawsze może jednak liczyć na pomoc swojego dawnego szefa i najlepszego przyjaciela Shawna Maguire’a (Ed Harris).
Niestety, ich przyjaźń zostaje wystawiona na poważną próbę. Kiedy w obronie swojego syna Mike’a (Joel Kinnaman) Jimmy zabija jedynego syna Maguire’a, na obu mężczyzn zostaje wydany wyrok a za ich głowy wyznaczona wysoka nagroda. Jednak "Grabarz" nie zamierza się poddać bez walki. Zdesperowany prosi o pomoc depczącego mu od lat po piętach detektywa Hardinga (Vincent D’Onoforio). Obiecuje mu, że jeśli pomoże mu ocalić rodzinę przyzna się do wszystkich morderstw jakich dopuścił się przed laty...
- Spodobało mi się, że ta historia jest naładowana akcją, a przy tym pozwala przyjrzeć się bliżej zagmatwanej relacji dwóch mężczyzn, którzy są dla siebie jak bracia, oraz relacji, w której ojciec próbuje pojednać się z synem, mimo że dzielą ich różne sprawy z przeszłości. To złożona i bogata opowieść, ekscytująca i pełna niedomówień - mówi o swoim najnowszym filmie Liam Neeson.
- To był jeden z najlepszych scenariuszy, jakie kiedykolwiek przeczytałem. Był niesłychanie wyrazisty. Centralny motyw grzechów ojców, które powracają, aby prześladować ich synów, działał na wyobraźnię, a wszyscy bohaterowie mieli bogate osobowości - dodaje reżyser Jaume Collet-Serra.
"Nocny pościg" to już trzeci wspólny film Jaume’a Collet-Serry i Liama Neesona. Obaj artyści współpracowali już przy okazji sensacyjnych produkcji "Tożsamość" i "Non-Stop" a prywatnie są serdecznymi przyjaciółmi. Nic więc dziwnego, że kiedy Collet-Serra przeczytał scenariusz Brada Ingelsby’ego od razu pomyślał o obsadzeniu w głównej roli w jego ekranizacji właśnie Liama Neesona.
- Nie zastanawiałem się ani chwili. Liam jest nie tylko świetnym aktorem, ale ma też synów i wiedziałem, że będzie w stanie zaangażować się w tę historię na zupełnie innym poziomie - mówi reżyser.
W postać szefa mafii, przyjaciela głównego bohatera a później jego największego wroga wcielił się czterokrotnie nominowany do Oscara Ed Harris.
- Jest znakomitym aktorem i potrafi budzić respekt. Zarówno on, jak i Liam świetnie radzą sobie w rolach silnych facetów. Razem potrafią wyzwolić nie tylko akcję, ale i dramaturgię. Połączenie tych dwóch osobowości sprawia, że film nabiera potężnego dynamizmu - wyjaśnia decyzję o powierzeniu mu roli reżyser.
Autorem scenariusza "Nocnego pościgu" jest Brad Ingelsby, autor fabuły m.in. głośnego "Zrodzonego w ogniu" z Christianem Bale'em w roli głównej. Prawa do realizacji filmu na podstawie skryptu Studio Warner Bros. kupiło jeszcze w styczniu 2012 roku za sześciocyfrową kwotę.
- Uwielbiam takie historie, ponieważ przewija się w nich temat lojalności i tego, jak podejmowane przez nas życiowe decyzje wpływają na losy naszych rodzin. Możesz uciekać od swojej przeszłości, ale nigdzie się przed nią nie ukryjesz. Jeśli jednak będziesz miał szczęście, może dostaniesz drugą szansę - mówi producent Michael Tadross.
Prace na planie filmu "Nocny pościg" rozpoczęły się 3 października 2013 roku w całości zostały zrealizowane na terenie Nowego Jorku i w jego okolicach. Początkowo akcja filmu miała się rozgrywać w rodzinnym mieście scenarzysty Brada Ingelsby’ego w światku włoskich gangsterów, ale gdy twórcy podjęli decyzję o zmianie scenerii, Ingelsby zbadał temat i wplótł w swoją historię irlandzką mafię. Z kolei ekipa producencka eksplorowała bogaty świat Westies, cieszących się złą sławą brutalnych mafiosów, którzy trzęśli dzielnicą Hell’s Kitchen w latach 70. XX wieku.
- Chociaż ta mafia praktycznie przestała istnieć, wielu z tamtych ludzi przeniosło się do Queens, więc my też przenieśliśmy nasze poszukiwania do tej dzielnicy - mówi reżyser Jaume Collet-Serra.- Queens jest pełne irlandzkich pubów i przesiąknięte irlandzką kulturą. Zauważyłem, że wiele z tych miejsc znajduje się przy torach lub pod torami nadziemnej kolejki miejskiej. Ten obraz pozwolił mi w jednej chwili nadać naszej historii miejsce i strukturę. Nadziemne kolejki i pociągi metra stały się metaforą powiązań między mafiosami - dodaje reżyser.
Akcja filmu rozgrywa się w ciągu jednej nocy, ale zdjęcia do niego trwały blisko 50 dni. Ekipa pracowała na Brooklynie, w Bronksie, Queens i Manhattanie.
- Było dla nas ważne, by akcja filmu pod tytułem "Nocny pościg" nie rozgrywała się tylko na dystansie pomiędzy Brooklynem a Queens. Chcieliśmy, żeby trasa naszego pościgu przecinała cały Nowy Jork. Kręciliśmy niemalże wszędzie - wspomina reżyser.
Jedną z najtrudniejszych scen z jakimi musiała się zmierzyć ekipa filmu była spektakularna sekwencja pościgu na ulicach Brooklynu. Uciekającymi są policjanci, w których wozie uwięziony jest syn Jimmy’ego, a ścigającym jego zdesperowany ojciec.
- Zawsze to gliniarze ścigają bandytów, fajnie więc było zobaczyć, jak to bandyta ściga gliniarzy. Chciałem, żeby ten pościg również odbywał się pod torami kolejki nadziemnej, a scena, w której auto wbija się w budynek, była naprawdę widowiskowym zakończeniem - mówi Jaume Collet-Serra.
Na ekrany amerykańskich kin "Nocny pościg" wszedł 13 marca 2015, w pierwszy weekend odnotowując przychód w wysokości 11 milionów dolarów. W sumie na całym świecie obraz zarobił ponad 65 milionów dolarów. Co ważne, został dobrze przyjęty nie tylko przez widzów, ale i krytyków, którzy najczęściej chwalili odtwarzającego główną rolę Liama Neesona.
- Zawsze miałem słabość do zagmatwanych konfliktów rodzinnych ukazywanych w filmach, zwłaszcza jeśli można je wzbogacić odrobiną akcji. Uważam, że nasz film ma te wszystkie elementy - mówi o swoim najnowszym filmie Liam Neeson. - Sądzę, że nawet jeśli widzowie przyjdą na niego dla samej akcji, dadzą się ponieść emocjom i będzie to dla nich niezła przejażdżka - puentuje reżyser Jaume Colet-Serra.