"Noc żywych trupów": Powstanie kontynuacja kultowego filmu
Jeden z najsłynniejszych filmów grozy w historii, wyreżyserowana przez George'a A. Romero "Noc żywych trupów" z 1968 roku, doczeka się kontynuacji. Autorką scenariusza horroru będzie LaToya Morgan ("The Walking Dead"), a wyreżyseruje go Nikyatu Jusu, twórczyni nagrodzonego Grand Jury Prize na tegorocznym festiwalu Sundance filmu "Nanny" ("Niania").
Niewiele wiadomo o szczegółach kontynuacji "Nocy żywych trupów". Ma ona być rozszerzeniem dzieła George'a Romero z 1968 roku, a jej fabuła ma umożliwić tworzenie w przyszłości kolejnych części. Nie będzie to zadanie łatwe. Sam Romero kontynuował bowiem swoją opowieść w kilku nakręconych w latach późniejszych filmach. Były to "Świt żywych trupów", "Dzień żywych trupów", "Ziemia żywych trupów", "Kroniki żywych trupów" oraz "Przetrwanie żywych trupów". Nie wiadomo, czy planowany sequel będzie brał je pod uwagę.
"Noc żywych trupów" George'a A. Romero opowiada o grupie nieznajomych, którzy chronią się w budynku przed plagą tytułowych ożywionych umarłych. Film zrewolucjonizował horror i jest uznawany za jedno z najbardziej wpływowych dzieł kina grozy. Dał początek popularności zombie, które pojawiały się w kinie już wcześniej, jednak nie w takiej formie, jaką zaprezentował reżyser. Mają tego świadomość obie twórczynie kontynuacji.
"Oryginalna wersja 'Nocy żywych trupów' odbija się głośnym echem po dziś dzień. Każda era posiada takie zombie, na jakie zasługuje. Aktualnie w zombie odbija się to, jak ludzie traktują drugiego człowieka i kto tak naprawdę jest potworem" - powiedziała reżyserka powstającego filmu, Nikyatu Jusu cytowana przez portal "Deadline". "To jeden z kamieni węgielnych horroru i jestem podekscytowana tym, że rozbuduję to, co zbudował George A. Romero. Podniosę poprzeczkę jeszcze wyżej, opowiadając tę ekscytującą, nową historię" - dodała LaToya Morgan.
Wizja zaprezentowana przez autorki powstającego filmu podoba się wdowie po reżyserze. "Jestem zachwycona tym, że udało się zebrać zespół filmowców wizjonerów, którzy rozszerzą historię z oryginalnego filmu. Powrót do świata, który stworzył George i jego współpracownicy, będzie nie lada gratką dla jego fanów. George byłby szczęśliwy, gdyby tak się stało" - powiedziała Christine Romero.