Reklama

Niezwykle widowiskowy "John Carter"

Do internetu trafił kilkuminutowy fragment "Johna Cartera" - najdroższej produkcji w historii Disneya.

"John Carter" powstał na podstawie powieści Edgara Rice Burroughsa, którego twórczość za inspirację uważali twórcy "Gwiezdnych wojen" i "Avatara". Czy nowy film Disneya dorówna tym wielkim widowiskom? Udostępniony materiał zapowiada, że jest to możliwe.

Koordynator scen kaskaderskich Tom Struthers był zachwycony współpracą z Taylorem Kitschem (tytułowy John Carter), który osobiście wykonał 98% scen kaskaderskich. Między innymi dwudziestosześciometrowy skok, kiedy Carter uczył się poruszać w atmosferze Barsoom, dwudziestometrowy skok na arenie, kiedy walczył z wielkimi białymi małpami oraz siedemdziesięciosześciometrową serię skoków w plenerach.

Reklama

Kitsch przyznał, że była to najbardziej wymagająca, jeśli chodzi o wysiłek fizyczny, rola w jego karierze. Skarżył się ponoć, że na skutek diety i ćwiczeń stracił na wadze aż 30 funtów (13,6 kg)!

Jego bohater, przenosząc się na Barsoom, zostaje uwolniony od ograniczeń ziemskiej grawitacji. - Musiałem skakać, brać udział w scenach kaskaderskich, nauczyć się szermierki. Prawie w każdej scenie rozgrywającej się na Barsoom wiszę na linach - opowiadał aktor.

Lynn Collins, która zagrała księżniczkę, będącą jednocześnie znakomicie wyszkoloną wojowniczką, dodawała: - Podwieszali nas w każdy możliwy sposób. Myślę, że po tym, co przeżyłam w tym filmie, mój lęk wysokości zniknął bezpowrotnie.

"John Carter" w kinach od 9 marca!


Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: John Carter | Cartera | Jimmy Carter | John Carter
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy