Reklama

Niezrealizowane filmy Martina Scorsese. Miała powstać kontynuacja jednego z klasyków

Mimo że Martin Scorsese w tym roku skończy 82 lata, nie zwalnia tempa. Reżyser po sukcesie "Czasu krwawego księżyca" kontynuuje pracę nad kilkoma kolejnymi projektami. W ciągu jego długiej i intensywnej kariery nie wszystkie pomysły miały szansę trafić na duży ekran. Z długiej listy niezrealizowanych projektów Scorsesego wyróżniliśmy kilka najciekawszych.

Mimo że Martin Scorsese w tym roku skończy 82 lata, nie zwalnia tempa. Reżyser po sukcesie "Czasu krwawego księżyca" kontynuuje pracę nad kilkoma kolejnymi projektami. W ciągu jego długiej i intensywnej kariery nie wszystkie pomysły miały szansę trafić na duży ekran. Z długiej listy niezrealizowanych projektów Scorsesego wyróżniliśmy kilka najciekawszych.
Martin Scorsese /Lionel Hahn /Getty Images

Wśród niezrealizowanych filmów Martina Scorsese widnieją dziesiątki tytułów. Niektóre z nich ujrzały światło dzienne, lecz z inną osobą na stanowisku reżyserskim ("Serpico", "Ojciec chrzestny II"). Inne projekty nigdy nie doszły do skutku. Wyróżniliśmy kilka interesująco brzmiących tytułów, które nie trafiły na ekrany, a szkoda!

Filmy Martina Scorsese, które nigdy nie zostały zrealizowane

Na początku swojej kariery reżyserskiej, we wczesnych latach 60., Scorsese intensywnie poszukiwał pomysłu na fabularny debiut. W rozmowie z "Commonweal" zdradził, że chciał zekranizować Ewangelię - "w kameralny, lecz surowy sposób". Akcja miałaby rozgrywać się w nowoczesnym Lower East Side. Reżyser wyznał, że zrezygnował z pomysłu, gdy światło dzienne ujrzał film "Ewangelia według świętego Mateusza" w reżyserii Piera Paolo Pasoliniego. Jak się jednak okazuje, reżyser nie porzucił projektu całkowicie. W filmie "A Life of Jesus", nad którym obecnie pracuje, wystąpią Andrew Garfield i Miles Teller.

Reklama

"Będzie to opowieść o podstawowych naukach Jezusa, eksplorująca ich zasady, ale nie próbująca nawrócić. Chciałbym znaleźć nowe i bardziej przystępne sposoby na opowiedzenie tej historii, zabierając negatywne asocjacje, kojarzące się ze zorganizowaną religią" - mówił Scorsese na łamach The Los Angeles Times.

Innym ciekawym projektem, który Scorsese chciał zrealizować była ekranizacja książki "Czy androidy śnią o elektrycznych owcach?", która finalnie trafiła na ekrany w 1982 roku pod tytułem "Blade Runner" w reżyserii Ridleya Scotta.

W 1988 roku Steven Spielberg zaproponował Scorsesemu wyreżyserowanie "Listy Schindlera". On sam uważał, że nie jest wystarczająco dojrzały jako filmowiec, aby pochylić się nad tą historią. Scorsese opracował ją wspólnie ze scenarzystą Stevenem Zaillianem, ale uważał, że lepiej będzie, jeśli to Spielbierg wyreżyseruje film ze względu na jego korzenie, bowiem urodził się w rodzinie ortodoksyjnych Żydów.

Martin Scorsese planował nakręcić film biograficzny o zespole The Doors z fabułą skupioną wokół historii życia wokalisty - Jima Morrisona. Reżyser rozważał także stworzenie filmów o życiu m.in. Amedeo Modiglianiego, Deana Martina, Aleksandra Wielkiego (rolę główną miałby zagrać Leonardo DiCaprio), Johna Martorano, Mike'a Tysona i innych.

Co ciekawe, ponoć miał powstać sequel "Taksówkarza". W styczniu 2005 roku Robert De Niro w jednym z wywiadów wspomniał o ewentualnej kontynuacji, o której miał rozmawiać z Martinem Scorsese. W listopadzie 2013 roku De Niro ujawnił, że Paul Schrader napisał pierwszą wersję roboczą scenariusza, ale zarówno on, jak i Scorsese uważali, że nie jest ona wystarczająco dobra, aby zrealizować film.

Czytaj więcej: Legendarny twórca odebrał Honorowego Złotego Niedźwiedzia. Ma 81 lat i planuje kolejny film

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Martin Scorsese
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy