Niewykorzystany talent
W młodości Anna Majcher okrzyknięta została seksbombą polskiego kina. Karierę robiła także za granicą. Teraz się poddała.
Jedna z najpiękniejszych polskich aktorek lat 90. Ma na swoim koncie wiele wspaniałych ról. Grała m.in. u Andrzeja Wajdy i Kazimierza Kutza.
W 1992 r. odebrała nagrodę im. Zbigniewa Cybulskiego dla najbardziej utalentowanej aktorki młodego pokolenia. Zagrała też u boku Penelope Cruz w filmie "Fanfan Tulipan".
Teatr był jej drugim domem. Koledzy wspominają ją jako duszę towarzystwa. Jednak w pewnym momencie zniknęła na kilka lat - z kina i z teatru.
Odcięła się od wszystkich, przestała spotykać się ze znajomymi. Przechodziła załamanie nerwowe. Mówiono o jej kłopotach z alkoholem i szukaniu nowej drogi życiowej.
Po swoim powrocie do życia towarzyskiego, aktorka opowiadała: - Poszukiwałam Boga na różne sposoby, dotknęłam medytacji buddyjskich, japońskich, interesowałam się jogą, judaizmem, prawosławiem.
- Miałam wahadełko, pierścień Atlantów i karty tarota. Od spowiednika usłyszałam kiedyś, że lepsze jest szukanie, niż stanie w miejscu - wspominała.
Obecnie przeprowadziła się do domu aktora w Skolimowie, gdzie jest najmłodszą mieszkanką. Niedawno wyszły na jaw jej problemy z przeszłości, które odcisnęły głębokie piętno na całym życiu artystki.
Powodem jej ciężkiej depresji była wielka niespełniona miłość. W młodości miała romans z Andrzejem Strzeleckim, który obiecał, że zostawi dla niej żonę. Słowa nie dotrzymał. Związał się z inną kobietą.