Nie żyje znany scenarzysta Walter Bernstein
22 stycznia zmarł nominowany do Oscara scenarzysta Walter Bernstein. Miał 101 lat. O śmierci artysty poinformował jego długoletni przyjaciel Howard Rodman. Według słów żony Bernsteina, agentki literackiej Glorii Loomis, powodem śmierci jej męża było zapalenie płuc.
Walter Bernstein był jednym z ostatnich hollywoodzkich twórców, którzy w połowie ubiegłego wieku trafili na niesławną Czarną Listę. Znalazły się na niej nazwiska tych artystów, którzy oficjalnie popierali Komunistyczną Partię Stanów Zjednoczonych bądź byli podejrzewani o sprzyjanie jej. Znalezienie się na tej liście było równoznaczne z odmową pracy w zawodzie i skazaniem na banicję w Hollywood.
Bernstein swoje doświadczenia związane z obecnością na Czarnej Liście Hollywood opisał w scenariuszu filmu "Figurant" z 1976 roku. Woody Allen wcielił się w nim w rolę barmana, który przyjmuje propozycję swojego przyjaciela, scenarzysty. Z powodu znalezienia się na Czarnej Liście, nie może on tworzyć pod swoim nazwiskiem. Barman zgadza się firmować jego scenariusze swoim. Wkrótce zdobywa sławę, co coraz bardziej zaczyna mu się podobać. Bernstein za scenariusz "Figuranta" zdobył jedyną nominację do Oscara w swojej karierze. Walkę o statuetkę przegrał z autorem scenariusza filmu "Sieć", Paddym Chayefskym.
Do Partii Komunistycznej Bernstein dołączył jeszcze w trakcie nauki w college'u. "Nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że będą z tego powodu jakieś nieprzyjemności" - powiedział po latach w wywiadzie dla "The Hollywood Reporter". W czasie II wojny światowej był korespondentem wojennym, a na Czarną Listę trafił w 1950 roku, gdy pracował jako scenarzysta telewizyjny. Do 1958 roku jego nazwisko nie pojawiło się w żadnych filmach, a do 1961 roku w serialach.
Wśród najgłośniejszych filmów, jakie wyszły spod pióra Bernsteina, były m.in. "Czerwona linia" Sidneya Lumeta, "Pół pary" z Burtem Reynoldsem i Krisem Kristofersonem oraz "Jankesi" z Richardem Gerem.