Reklama

Nie żyje reżyser Arni Olafur Asgeirsson. Nie doczekał premiery filmu z Olgą Bołądź

W wieku 49 lat zmarł islandzki reżyser Arni Olafur Asgeirsson, absolwent łódzkiej Szkoły Filmowej. Nie doczekał premiery swego najnowszego filmu "Wolka", w którym główną rolę gra Olga Bołądź.

W wieku 49 lat zmarł islandzki reżyser Arni Olafur Asgeirsson, absolwent łódzkiej Szkoły Filmowej. Nie doczekał premiery swego najnowszego filmu "Wolka", w którym główną rolę gra Olga Bołądź.
Arni Olafur Asgeirsson na planie filmu "Wolka" /Łukasz Hachul /materiały prasowe

O śmierci Asgeirssona poinformował serwis Filmpolski.pl

"Żegnaj, mój przyjacielu. Śpij dobrze" - napisał na Instagramie scenarzysta i reżyser Sławomir Fabicki ("Z odzysku"), który studiował razem z Ásgeirssonem w Szkole Filmowej w Łodzi.

Swoim bólem z powodu śmierci reżysera podzieliła się m.in. odtwórczyni głównej roli w filmie Olga Bołądź. “Arnuś Żegnaj mój przyjacielu. Kondolencje dla rodziny. Dziękuje Ci za wszystko. Odpoczywaj kochany i do zobaczenia" - napisała Bołądź.

Árni Ólafur Ásgeirsson urodził się w Reykjaviku i był absolwentem PWSFTviT w Łodzi. Był nie tylko reżyserem, ale również autorem scenariuszy wielu filmów krótkometrażowych. Zadebiutował w 2006 roku filmem fabularnym pt. "Thicker than Water", który znalazł się w oficjalnej selekcji na festiwalu w Toronto, a także brał udział w wielu prestiżowych festiwalach na całym świecie.

Reklama

Jego drugi film pt. "BRIM" ("Undercurrent") miał premierę w  2010 roku. Film otrzymał nagrodę dla najlepszego filmu na islandzkiej edycji EDDA Awards. Trzeci film Árniego Ásgeirssona to animacja 3D "Odlotowy nielot" ("Ploey - You Never Fly Alone"), zdobył nagrodę EDDA dla najlepszego filmu dziecięcego w 2019 roku, a jego dystrybucja objęła ponad 50 krajów.

 “Jestem Islandczykiem, ale przez wiele lat studiowałem i pracowałem w Polsce. Zawsze byłem zafascynowany pomysłem zrobienia filmu o Polakach żyjących na Islandii. Chciałem zbadać jak te dwa światy spotykają się ze sobą, kontrastują i wpływają na siebie nawzajem. Na Islandii jest bardzo dużo polskich emigrantów i zawsze zastanawiałem się dlaczego wszyscy Ci ludzie wybierają, ze wszystkich możliwych krajów na ziemi, tak dziwne, chłodne miejsce na wyspie na końcu świata, i tu decydują się przyjechać, tu żyć i pracować" - Árni Ólafur Ásgeirsson napisał w eksplikacji reżyserskiej o swoim filmie “Wolka".

"Jak smakuje wolność i jaką cenę trzeba za nią zapłacić? Silna, bezkompromisowa kobieta w islandzkiej intrydze utrzymanej w klimacie najlepszych skandynawskich kryminałów" - reklamuje "Wolkę" polski dystrybutor Monolith Films.

Granej przez Olgę Bołądź Annie zostają ostatnie dni odsiadki, a to oznacza, że nadchodzi czas rozliczyć się z przeszłością. Gdy opuszcza więzienne mury, jej nadrzędnym celem jest odnalezienie Doroty, z którą ma rachunki do wyrównania. Szybko okazuje się, że to nie jest takie proste, a w nowej rzeczywistości może liczyć tylko na siebie.

Poszukiwania sprowadzają ją na Islandię, gdzie podając się za przyjaciółkę Doroty, szybko zyskuje zaufanie jej rodziny. Tylko one dwie wiedzą o co toczy się gra. Jak długo potrwa ta sielanka? Jakie mroczne tajemnice kryje w sobie nasza bohaterka i jaki jest prawdziwy cel wizyty? Jedno jest pewne - na tej wyspie nie jest już bezpiecznie.

"Jak tylko otworzą kina, to idźcie na 'Wolkę'. Wspaniałe kino. Kręciliśmy go w te wakacje na Islandii. Magiczna kraina, surowe krajobrazy i historia Anki. Ja się popłakałam mimo, że znam ten scenariusz na wylot, na pamięć, na zawsze! Kocham tę historię, a wy po prostu musicie to zobaczyć. Wolka to wolność, a wolność to walka" - pisała na Instagramie Olga Bołądź.

"'Wolka' to opowieść o rodzinie, pokazująca emocje i relacje międzyludzkie, powiązane ze sobą przeznaczeniem. To historia silnej kobiety, która ma krystalicznie czysty cel i która poświęci wszystko i wszystkich, nawet swoich najbliższych, żeby go osiągnąć. To temat uniwersalny, ponadczasowy, międzykulturowy, nie mający granic terytorialnych, więc przemówi nie tylko do polskiej i islandzkiej publiczności, ale ludzi z różnych kultur" - zapewniał reżyser filmu.

W filmie, obok Olgi Bołądź, zobaczymy też innych polskich aktorów: Eryka Lubosa, Annę Moskal, Mariannę Zydek oraz Jana Cięciarę.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Olga Bołądź | Wolka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy