Reklama

Nie żyje Natalie Desselle-Reid, aktorka znana z filmu "Księżniczki z Beverly Hills"

W poniedziałek 7 grudnia w wieku 53 lat zmarła aktorka Natalie Desselle-Reid. Była gwiazdą takich filmów jak "Księżniczki z Beverly Hills" i "Madea's Big Happy Family" czy serialu "Eve". Jak podaje portal "TMZ", powodem śmierci aktorki był rak jelita grubego, z którą to chorobą zmagała się w tajemnicy przed opinią publiczną. W sierpniu rak jelita grubego był powodem śmierci gwiazdy "Czarnej Pantery" Chadwicka Bosemana.

W poniedziałek 7 grudnia w wieku 53 lat zmarła aktorka Natalie Desselle-Reid. Była gwiazdą takich filmów jak "Księżniczki z Beverly Hills" i "Madea's Big Happy Family" czy serialu "Eve". Jak podaje portal "TMZ", powodem śmierci aktorki był rak jelita grubego, z którą to chorobą zmagała się w tajemnicy przed opinią publiczną. W sierpniu rak jelita grubego był powodem śmierci gwiazdy "Czarnej Pantery" Chadwicka Bosemana.
Natalie Desselle-Reid (1967-2020) /John Shearer /Getty Images

O śmierci gwiazdy poinformowała za na Twitterze jej menadżerka Dolores Robinson. "Natalie Desselle, piękna i utalentowana aktorka, zmarła dziś rano. Natalie była jasnym światłem. Wspaniałą aktorką i komediantką, ale także niesamowitą matką i żoną. Wysyłam modlitwy w stronę jej rodziny. Miałam prawdziwą przyjemność być jej menadżerką przez całą karierę" - napisała Robinson.

Desselle-Reid we wzruszającym wpisie pożegnała także Halle Berry, która zagrała u jej boku w "Księżniczkach z Beverly Hills".

"Wciąż nie mogę przetrawić tej niszczycielskiej wiadomości. Wciąż czytam Wasze miłe słowa pod jej adresem i wspomnienia o Natalie wracają do mnie silnym strumieniem. Robert Townsend stworzył nasze boskie połączenie, obsadzając nas w rolach, które zmieniły nasze życia i wywarły wpływ na kulturę i kolejne pokolenia. Jestem za to dozgonnie wdzięczna. Natalie była jedną z najbardziej wartościowych osób, jakie znałam. W tej samej chwili, gdy się poznałyśmy, nasze serca połączyły się w niewytłumaczalny sposób. W kolejnych latach była tak samo słodka, jak w momencie jej poznania. Natalie nauczyła nas miłości, radości, humoru. Pokazała nam, że czasem warto być głupkowatym i zabawnym, a zarazem szczerym i niewiarygodnie dobrym. Reprezentowała prawdziwe czarnoskóre kobiety. Z tego powodu czasem była niedoceniana, pomijana. Ponad wszystko była córką, żoną, przyjaciółką i matką. Moje serce jest przy jej rodzinie, szczególnie przy Leonardzie, Sereno, Summer i Sashy" - napisała Berry na Instagramie.

Reklama

Kariera Natalie Desselle-Reid rozpoczęła się w 1996 roku rolą w jednym odcinku serialu "Family Matters". Rok później zagrała w "Księżniczkach z Beverly Hills". W latach późniejszych na 66 odcinków zadomowiła się m.in. w serialu "Eve". Jej ostatnią rolą był występ w serialu "Ya Killin’ Me" z 2017 roku.

Desselle-Reid pozostawiła po sobie męża Leonarda oraz troje dzieci.

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy