Reklama

Nie żyje Jerzy Gruza. Autor "Czterdziestolatka" miał 87 lat

Nie żyje Jerzy Gruza, autor kultowych produkcji "Czterdziestolatek", "Wojna domowa", "Dzięcioł" czy "Pierścień i róża". Twórca zmarł 16 lutego w Warszawie. Miał 87 lat.

Nie żyje Jerzy Gruza, autor kultowych produkcji "Czterdziestolatek", "Wojna domowa", "Dzięcioł" czy "Pierścień i róża". Twórca zmarł 16 lutego w Warszawie. Miał 87 lat.
Jerzy Gruza (4 kwietnia 1932 - 16 lutego 2020) /AKPA

"Jerzy Gruza, reżyser i scenarzysta filmowy, telewizyjny i teatralny, aktor, wieloletni członek Stowarzyszenia Filmowców Polskich, twórca seriali 'Wojna domowa' i 'Czterdziestolatek', zmarł dziś w nocy w Warszawie. Miał 87 lat" - poinformował w komunikacie rzecznik prasowy Stowarzyszenie Filmowców Polskich Grzegorz Wojtowicz.

We wrześniu 2017 roku, podczas gali finałowej 42. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, Jerzy Gruza odebrał Platynowe Lwy w uznaniu za całokoształt twórczości.

Jerzy Gruza był reżyserem i scenarzystą filmowym, telewizyjnym i teatralnym oraz aktorem. Urodził się w 1932 roku w Warszawie. Dyplom Wydziału Reżyserii Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej w Łodzi uzyskał w 1985 roku, będąc już autorem kultowych polskich seriali telewizyjnych, chętnie oglądanych do dziś, i mając w swoim dorobku kilkadziesiąt cenionych realizacji filmowych i teatralnych. Przez blisko 30 lat - od połowy lat 50. do początków lat 80. - związany był z Telewizją Polską, dla której przygotowywał spektakle Teatru Telewizji - m.in. "Skąpca" (1965), "Wizytę starszej pani" (1971), "Romea i Julię" (1974), "Rewizora" (1977), "Antygonę" (1980) - oraz liczne programy i widowiska rozrywkowe i muzyczne.

Reklama

"Wojna domowa"

Zrealizowana przez Jerzego Gruzę w połowie lat 60. "Wojna domowa", pomimo upływu lat, pozostaje jednym z najpopularniejszych polskich seriali komediowych. Do jego sukcesu przyczyniły się wspaniałe kreacje aktorów starszego pokolenia, gwiazd polskiej sceny i estrady: Aliny Janowskiej, Irena Kwiatkowskiej, Kazimierza Rudzkiego, Andrzeja Szczepkowskiego, Jaremy Stępowskiego.

"Wojna domowa" to opowieść o dorastaniu i rodzicielskich problemach przedstawiona z dystansem i przymrużeniem oka. Głównymi bohaterami serialu są 16-letni Paweł (Krzysztof Musiał) i 15-letnia Anula (Elżbieta Góralczyk) oraz ich rodziny i opiekunowie. Problemy nastolatków są punktem wyjścia fabuły każdego z odcinków serialu w zabawny sposób komentujących polską rzeczywistość połowy lat 60. ubiegłego wieku.

Na planie "Wojny domowej" spotkała się plejada wybitnych polskich aktorów. W rolach Pawła i Anuli wystąpili debiutanci: Krzysztof Musiał - prywatnie syn wielkiego Tadeusza Janczara oraz wyłoniona w castingu Elżbieta Góralczyk. Obok nich w serialu niezapomniane kreacje stworzyli: Irena Kwiatkowska i Kazimierz Rudzki w rolach rodziców Pawła oraz Alina Janowska i Andrzej Szczepkowski jako ciotka i wujek Anuli.

"Miałem wyjątkową sytuację" - wspominał Jerzy Gruza. "Oni mnie lubili, ja lubiłem ich. A byli bardzo pozajmowani. Pamiętam, że mieli po dwa kalendarzyki Orbisu z terminami swoich zajęć. Kwiatkowska pewnie ze trzy. Jednak wiedzieli, że rzecz jest fajna i - jak to się wtedy mówiło - niepartyjna" - mówił reżyser.

"Czterdziestolatek"

Lata 70. XX wieku to czasy "Czterdziestolatka", z niezapomnianymi rolami Ireny Kwiatkowskiej, Anny Seniuk i Andrzeja Kopiczyńskiego. Jerzy Gruza ponownie stworzył nie tylko galerię nieśmiertelnych postaci - bohaterów, których pokochali widzowie - ale też przenikliwie, z komediowym zacięciem, sportretował polską rzeczywistość.

Bohaterem hitu Gruzy jest inżynier Stefan Karwowski (Andrzej Kopiczyński), przeciętny miejski inteligent, mąż energicznej Magdy (Anny Seniuk) i ojciec dwójki dzieci: Jagody (Grażyna Woźniak) i Marka (Piotr Kąkolewski). Poznajemy go w dniu jego czterdziestych urodzin, kiedy podczas niewesołej kolacji wspomina dawnych przyjaciół i znajomych zdając sobie sprawę, że połowę życia ma już za sobą. Jego perypetie tworzą wyjątkowy, niezwykle prawdziwy portret przeciętnego Polaka lat 70.

"Dla mnie 'Czterdziestolatek' był Woody Allenem Polski lat 70. Idealista, pozbawiony sprytu, trochę fajtłapa, uczciwy i naiwny marzyciel. (...) Śmieszność Czterdziestolatka polegała na tym, że wszystkie zalecenia "odgórne", nawet te absurdalne i propagandowe, traktował serio i próbował je realizować. Dlatego nieuchronnie wpadał na minę prawdziwego życia" - mówił o swoim bohaterze reżyser serialu.

Popularność serialu sprawiła, że w 1976 roku nakręcono jeszcze pełnometrażową opowieść o Karwowskim pt. "Motylem jestem, czyli romans 40-latka", a wcześniej w noc sylwestrową 1975 roku telewizja wyemitowała wielogodzinny program "Sylwester Rodzinny - program z rodziną Czterdziestolatka" z udziałem aktorów.W latach 90. reżyser powrócił do losów rodziny Karwowskich w telewizyjnej kontynuacji "Czterdziestolatek. 20 lat później".

"Dzięcioł"

Jego pierwszym filmem z prawdziwego zdarzenia była jednak komedia "Dzięcioł" (1970). Osią akcji są perypetie przeciętnego mężczyzny, pantoflarza z natury, który na kilka dni zostaje słomianym wdowcem i - zazdroszcząc kolegom ich podbojów erotycznych - postanawia spróbować romansu z jakąś atrakcyjną kobietą. Ale marzenia o wolności nie idą w parze z przygotowaniem praktycznym. Panie są wprawdzie wyzwolone i chętne, ale to - jak się niebawem okazuje - nie wystarczy.

W głównej roli Stefana Waldka zobaczyliśmy Wiesława Gołasa, któremu na ekranie partnerowały m.in. Violetta Villas, Alina Janowska oraz Irena Kwiatkowska.

Wielki Brat, teatr i felietony

W 1972 roku Gruza nakręcił telewizyjny film "Przeprowadzka" - opowieść o pewnym inżynierze, który podejmuje decyzję zerwania z dotychczasowym życiem. Scenariusz powstał w połowie lat 60. według pomysłu Bogumiła Kobieli i Zdzisława Maklakiewicza. Tragiczna śmierć Kobieli, który miał zagrać główną rolę, przerwała pracę nad filmem. Po pięciu latach Jerzy Gruza powrócił do tego pomysłu, ale zamiast komedii zrealizował dramat psychologiczny, główną rolę powierzył zaś Wojciechowi Pszoniakowi.

W 1980 roku Gruza do spółki z Jackiem Bromskim porwał się na musicalową wersję "Alicji w krainie czarów". "Alice" była polsko-belgijsko-angielską koprodukcją z udziałem europejskich aktorów.

Na przełomie wieków, w latach 1999 i 2003, Jerzy Gruza zrealizował kolejny projekt, serial "Tygrysy Europy", ponownie tworząc satyryczny obraz Polaków mierzących się z nową rzeczywistością w kraju po transformacji ustrojowej i ekonomicznej.

Gruza był również autorem popularnego serialu dla młodzieży "Pierścień i róża", w którym mogliśmy oglądać młodziutką Katarzynę Figurę.

Kinomani mogą jeszcze pamiętać film Jerzego Gruzy "Gulczas, a jak myślisz?" (2001), w którym twórca zatrudnił bohaterów pierwszej edycji programu "Big Brother". Film, w którym na ekranie mogliśmy oglądać również polityków - wystąpił w nim Andrzej Lepper - spotkał się z miażdżącą krytyką.

W 1983 roku Jerzy Gruza przeniósł się - zawodowo i życiowo - do Gdyni, gdzie przez 8 lat kierował zespołem Teatru Muzycznego im. Danuty Baduszkowej. Na okres jego współpracy z gdyńską sceną przypadają jej "złote lata". Otworzyła je premiera "Skrzypka na dachu" (1984), wystawionego po raz pierwszy w Polsce, 20 lat po nowojorskiej premierze. Następne lata to kolejne głośne premiery musicalowe: "My Fair Lady" (1986), "Jesus Christ Superstar" (1987), "Człowiek z la Manchy" (1991) i "Żołnierz Królowej Madagaskaru" (1991).

Jerzy Gruza był laureatem m.in. SuperWiktora (1993) za całokształt twórczości telewizyjnej oraz tytułu "Gwiazdy Telewizji Polskiej", przyznanego mu z okazji 50-lecia TVP "za tworzenie oryginalnych form filmowych, teatralnych i rozrywkowych".Gruza był również nieocenionym komentatorem, a także kronikarzem życia artystycznego i towarzyskiego w Polsce. Swoje felietony, wspomnienia i opowiadania publikował w następujących tomach: "40 lat minęło jak jeden dzień" (1998), "Telewizyjny alfabet wspomnień w porządku niealfabetycznym" (2000), "Człowiek z wieszakiem. Życie zawodowe i towarzyskie" (2003), "Pasaże warszawskie" (2004), "Stolik. Anegdoty, plotki, donosy" (2010), "Rok osła. Anegdoty, opowiadania, podsłuchy" (2011), "Najpiękniejsza. Opowiadania z nieoczekiwanym zakończeniem" (2011), "Głową o stolik. Kronika wypadków medialnych" (2013), "Pożegnanie z karnawałem" (2014). Dowcipne felietony z życia artystycznego publikował również w "Magazynie Filmowym Stowarzyszenia Filmowców Polskich".

W 2019 roku powrócił po wielu latach milczenia filmem "Dariusz".

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy