Nie żyje hollywoodzki aktor. Córka obwiniała go o swoje nałogi. Wybaczyła mu przed jego śmiercią?
Ryan O'Neal, legendarny hollywoodzki aktor, znany z występów w tak głośnych filmach, jak "Love Story", "Papierowy księżyc" czy "Barry Lyndon" zmarł w piątek, 8 grudnia. Głos po śmierci gwiazdora zabrała jego córka Tatum O'Neal. Co powiedziała? Nie jest tajemnicą, że ich relacje były raczej "burzliwie".
Ryan O'Neal zmarł 8 grudnia w wieku 82 lat. Aktor od dawna chorował. W 2001 roku zdiagnozowano u niego przewlekłą białaczkę, a w 2012 roku raka prostaty.
O śmierci legendarnego hollywoodzkiego aktora, który zagrał w tak kultowych dziś filmach, jak "Love Story", "Papierowy Księżyc" czy "Barry Lyndon" poinformował w mediach społecznościowych jego syn Patrick.
"To najtrudniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek musiałem napisać. Mój tata odszedł dzisiaj. Do ostatnich chwil miał u boku kochających ludzi, którzy dbali o niego tak, jak on dbał o nas. To bardzo trudny moment dla mojej żony Summer i dla mnie, ale podzielę się pewnymi uczuciami, aby dać wam wyobrażenie o tym, jak wspaniałym był mężczyzną" - napisał na Instagramie.
"Mój ojciec Ryan O’Neal zawsze był moim bohaterem. Podziwiałem go" - dodał.
Jak donosi magazyn "The Hollywood Reporter", kolejnego dnia głos zabrała córka aktora, Tatum O'Neal. Przypomnijmy, że to również aktorka - jej kariera rozpoczęła się od filmu "Papierowy Księżyc", w którym zagrała u boku ojca. Miała wtedy 11 lat i za tę kreację Amerykańska Akademia Filmowa nagrodziła ją Oscarem.
"Uczucie, które najbardziej kojarzy mi się ze zdobyciem Oscara, to wszechogarniający smutek i poczucie odrzucenia przez rodziców" - przyznawała we wspomnieniach.
Nie jest tajemnicą, że relacja pomiędzy ojcem i córką była dość "burzliwa" i napięta. Aktorka obwiniała ojca o to, że w dzieciństwie podawał jej różne używki, przez które wpadła w nałóg, znalazła się na odwyku i miała depresję. Tatum uważała ponadto, że ojciec był zazdrosny o jej Oscara.
Ryan O'Neal przyznał po latach, że być może nigdy nie nadawał się do roli jej ojca.
Para nie widziała się przez wiele lat. W marcu 2023 roku Tatum O'Neal wyznała, że ponownie nawiązała kontakt z ojcem, planują się spotkać i spróbować naprawić swoje relacje. Być może na jej decyzję miała wpływ choroba ojca.
"To niesamowity człowiek i bardzo za nim tęsknię. Nie chcę, żeby umarł. Kocham go. Kocham mojego tatę. To znaczy, miałam trudne życie z tatą, ale nadal go kocham" - powiedziała wówczas.
"Odczuwam wielki smutek po śmierci mojego ojca" - napisała Tatum po śmierci Ryana O'Neala w specjalnym oświadczeniu.
"Był dla mnie całym światem. Bardzo go kochałam i wiem, że on mnie też. Będę za nim tęsknić już zawsze i jestem bardzo szczęśliwa, że rozstaliśmy się w dobrych stosunkach" - dodała.