Reklama

Nie żyje gwiazdor kultowej komedii. Miał 64 lata

18 lutego 2024 roku zmarł Tony Ganios. Aktor był znany przede wszystkim z występów w komediach z serii "Świntuch". Miał 64 lata.

Ganios urodził się 21 października 1959 roku. W filmie zadebiutował w wieku 20 lat. Gdy jego wujek usłyszał, że Philip Kaufman szuka do swojej nowej produkcji młodzieńca o atletycznej sylwetce, narzucił siostrzeńcowi  morderczy trening. Wysiłek opłacił się, a Ganios wystąpił we "Włóczęgach". 

Następnie zagrał w "Bocznych drogach" Martina Ritta, w których miał scenę tańca z Sally Field. Pojawił się także w komedii "Przez kontynent" u boku Johna Belushi. 

Tony Ganios: Najważniejsze role w karierze

Następnie dołączył do obsady wulgarnej komedii "Świntuch" Boba Clarka. Chociaż recenzenci zmiażdżyli film, widzowie byli zadowoleni. Ganios powtórzył swoją rolę w dwóch sequelach. Po latach aktorzy tego filmu wciąż utrzymywali ze sobą kontakt i spotykali się na konwentach. "Jesteśmy jedną wielką, trochę dysfunkcyjną rodziną" - żartował w wywiadzie z 2015 roku.

Reklama

Ganios wystąpił także w serialu "Wiseguy", w którym wcielił się w świetnie zbudowanego prawnika mafii. Aktor pojawił się w pięciu odcinkach nagrodzonej Złotym Globem produkcji. 

Małą, ale zapadającą w pamięć rolę zagrał także w "Szklanej pułapce 2". Wcielił się w jednego z terrorystów, których musi pokonać John McClane. Scena śmierci jego postaci była szczególna. W czasie szamotaniny zbir ma zabić McClane'a, gdy ten ostatkiem sił chwyta lodowy sopel, który wbija agresorowi w oko.

Ostatnim filmem w karierze Ganiosa było "Wschodzące słońce", za którego kamerą stanął Kaufman.

Tony Ganios: Przyczyna śmierci

Ganios zmarł w czasie operacji, która była konieczna z powodu problemów z rdzeniem kręgowym. Podczas zabiegu doszło do zatrzymania akcji serca. Jego śmierć potwierdziła jego żona, Amanda Serrano-Ganios, we wpisie na platformie X. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy