Reklama

Nie żyje Cameron Boyce. Gwiazdor filmów Disney'a miał 20 lat

6 lipca 2019 roku w wieku zaledwie 20 lat zmarł Cemeron Boyce - aktor, model i tancerz związany z produkcjami Disney'a. Wystąpił między innymi w serialu "Jessie" i serii filmów telewizyjnych "Następcy".

6 lipca 2019 roku w wieku zaledwie 20 lat zmarł Cemeron Boyce - aktor, model i tancerz związany z produkcjami Disney'a. Wystąpił między innymi w serialu "Jessie" i serii filmów telewizyjnych "Następcy".
Cameron Boyce /John Sciulli /Getty Images

Informacje o śmierci Boyce'a potwierdziła jego rodzina. "Z głębokim smutkiem informujemy, że dziś rano straciliśmy Cemerona. Zmarł podczas snu z powodu napadu będącego następstwem przewlekłej choroby" - napisali najbliżsi aktora w oświadczeniu. Poprosili także o prywatność w tym trudnym dla nich czasie.

Boyce przyszedł na świat 28 maja 1999 roku. Debiutował w 2008 roku w "Dużych dzieciach", komedii z Adamem Sandlerem w roli głównej. 

Popularność przyniosły mu występy w telewizyjnych produkcjach Disney'a. W serii filmów "Następcy" zagrał Carlosa, syna Cruelli De Mon, antagonistki z "101 dalmatyńczyków". Trzecia część cyklu ma ukazać się 2 sierpnia 2019 roku. 

Reklama

Wystąpił także w serialu "Jessie" (2011-2015), w którym wcielił się w postać Luke'a, nastolatka zakochanego w tytułowej opiekunce. Podkładał również głos pod tytułowego bohatera animacji "Jake i piraci z Nibylandii". 

Fani Boyce'a wyrażają swój smutek i wsparcie dla jego najbliższych na Instagramie aktora. Obecnie ma on 8,9 miliona obserwujących.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Cameron Boyce
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy