Nie żyje aktor Tadeusz Wojtych. Miał 89 lat
Nie żyje popularny aktor teatralny, kinowy i telewizyjny Tadeusz Wojtych - poinformował Teatr Syrena, z którym artysta związany był w latach 1977-91. W sierpniu obchodziłby 90. urodziny.
Tadeusz Wojtych zmarł w piątek, 9 lipca. "Był obdarzony dużą vis comicą. Często grał role drugoplanowe, a ich wagę podkreślał słowami "To dwór robi króla"" - czytamy w informacji na Facebooku Teatru Syrena.
"Można być złym komediantem albo dobrym. Czyli wygłupiać się dobrze albo źle. A dobrze wygłupiać się można, kiedy ma się taką wrodzoną iskrę komizmu" - mówił w wywiadzie z okazji 75-lecia Teatru Syrena.
Ekranowym debiutem Wojtycha była rola w filmie Tadeusza Chmielewskiego "Walet pikowy" (1960), w którym wcielił się w epizodyczną role marynarza, wypijającego rum z ukradzionej skrzynki. W tym samym roku pojawił się także w "Do widzenia, do jutra" Janusza Morgensterna (plastyk dekorujący wystawę sklepu). Był też jednym z założycieli gdańskiego Studenckiego Teatru Bim-Bom. Występował tam m.in. z Bogumiłem Kobielą.
W trakcie trwającej ponad siedem dekad kariery zagrał ponad 80 ekranowych ról. Oglądaliśmy go m.in. w "Konopielce" Wiltolda Leszczyńskiego, "Europa Europa" Agnieszki Holland, "Dzieciach i rybach" Jacka Bromskiego czy "Sarze" Macieja Ślesickiego.
Był też cenionym aktorem teatralnym. Zanim związał się ze stołeczną Syreną, był aktorem Teatru Wybrzeże w Gdańsku (1957-63), Teatru Polskiego w Poznaniu (1963-75), Teatru im. Bogusławskiego w Kaliszu (1975-76) oraz Teatru Polskiego we Wrocławiu (1976-77).
Wojtych pojawiał się także w popularnych serialach telewizyjnych. W latach 80. ubiegłego wieku mignął na ekranie w "07 zgłoś się" (jako pracownik cyrku), w ostatnich latach oglądaliśmy go m.in. w "Samym Życiu" (jubiler), "Plebanii" (malarz Stefan Wojdyłło) oraz "Prawie Agaty" (profesor Raczyński).
Ostatnią ekranową kreacją aktora pozostaje udział w serialu "Dziewczyny ze Lwowa".
W 2009 roku Wojtych otrzymał Srebrny Medal "Zasłużony Kulturze - Gloria Artis".
