Reklama

Nie żyje aktor Paul Ritter

5 kwietnia w wieku 54 lat zmarł Paul Ritter, któremu światową rozpoznawalność przyniosła rola Anatolija Diatłowa w serialu HBO "Czarnobyl". Powodem śmierci aktora był nowotwór mózgu. Ritter zmarł w domu, w otoczeniu najbliższej rodziny.

5 kwietnia w wieku 54 lat zmarł Paul Ritter, któremu światową rozpoznawalność przyniosła rola Anatolija Diatłowa w serialu HBO "Czarnobyl". Powodem śmierci aktora był nowotwór mózgu. Ritter zmarł w domu, w otoczeniu najbliższej rodziny.
Paul Ritter (05.03.1966 - 05.04.2021) /Dave J Hogan /Getty Images

Informację o śmierci aktora przekazał jego agent. "Z wielkim smutkiem potwierdzam, że Paul Ritter zmarł ubiegłej nocy. Zmarł spokojnie, przebywając w domu razem ze swoją żoną Polly i dwoma synami Frankiem i Noah. Miał 54 lata i cierpiał na raka mózgu. Paul miał wyjątkowy talent aktorski, który pozwalał mu wcielać się w szereg różnych ról na scenie oraz na ekranie. Zawsze robił to z niewiarygodną zręcznością. Był dziko inteligentny, uprzejmy i bardzo zabawny. Bardzo będzie nam go brakować" - napisał w oświadczeniu przysłanym redakcji "The Guardian".

Popularność Ritterowi przyniosła rola Martina, patriarchy rodziny Goodmanów w brytyjskim serialu komediowym "Friday Night Dinner" nadawanym przez kanał telewizyjny Channel 4. Występował tam u boku Tamsin Greig, Simona Birda i Toma Rosenthala. Na 2021 rok na antenie Channel 4 zaplanowana została emisja wspomnieniowego odcinka tego serialu. Okazją do niego jest dziesięciolecie premiery "Friday Night Dinner".

Reklama

Na dużym ekranie Paula Rittera można było oglądać m.in. w filmie "Harry Potter i Książę Półkrwi", w którym wcielił się w postać Eldreda Worple'a. Zagrał też w jednym z jednym z "Bondów", filmie "007 Quantum of Solace". Wśród innych ról filmowych Rittera są też te w filmach "Hannibal. Po drugiej stronie maski" czy czekającym na premierę "Operation Mincemeat" Johna Maddena.

Aktor wystąpił również w wielu serialach. Były to m.in. "Belgravia", "Obserwowani", "Wolf Hall" czy "W kręgu zbrodni". Światową rozpoznawalność przyniosła mu przede wszystkim rola Anatolija Diatłowa w serialu HBO "Czarnobyl".

W parze z karierą ekranową, szła też kariera sceniczna. Za swoje role teatralne Ritter był nominowany m.in. do nagród Oliviera oraz Tony.

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy