Reklama

Nie żyje aktor Medard Plewacki. Miał 92 lata

Nie żyje Medard Plewacki, Teatralny i filmowy aktor zmarł 24 września 2021 roku w wieku 92 lat.

Nie żyje Medard Plewacki, Teatralny i filmowy aktor zmarł 24 września 2021 roku w wieku 92 lat.
Medard Plewacki (1929-2021) /Michał Baranowski /AKPA

O śmierci Plewackiego poinformował Wrocławski Teatr Współczesny, z którym aktor był związany przez ponad cztery dekady.

"Z przykrością i żalem informujemy, że w wieku 92 lat zmarł Medard Plewacki - aktor teatralny i filmowy. (...) Rodzinie i bliskim składamy głębokie wyrazy współczucia" - napisano na Facebooku wrocławskiego teatru.

Medard Plewacki: Najlepsze role

Medard Plewacki urodził się w 1929 roku. W teatrze zadebiutował 1 maja 1955 roku - na scenie Teatru Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze. Występował na deskach wielu teatrów, m. in. Teatru im. Adama Mickiewicza w Częstochowie. Najdłużej, bo przez ponad cztery dekady, związany był z Wrocławskim Teatrem Współczesnym, w którym debiutował w maju 1962 roku w spektaklu "Skandal w Hellbergu" w reżyserii Kazimierza Kutza.

Reklama

Po przejściu na emeryturę Plewacki udzielał się jako pedagog, prowadząc zajęcia z fonetyki. Ponadto wciąż pracował jako aktor oraz lektor.

Telewidzowie mogli znać Medarda Plewackiego z seriali takich jak "Na kłopoty... Bednarski", "Życie jak poker", "Złotopolscy" i "Fala zbrodni". Wystąpił też w filmach "Martwa fala", "Królowa złodziei", "Teraz i zawsze" czy "Jedenaste: nie uciekaj".

Medard Plewacki: Wspomnienie o aktorze

Plewackiego wspomniał w poście na Facebooku ksiądz Andrzej Luter, przypominając jego rolę filmie Artura Pilarczyka "Teraz i zawsze", w którym aktora oglądaliśmy w roli cystersa Placyda.

"Placyd zbliża się do końca swych dni w klasztorze nieopodal seminarium, obserwuje przez lunetę niebo. Marcin, kleryk, bohater filmu, zaprzyjaźnił się ze starym, mądrym zakonnikiem. To dzięki niemu wytrwał, podczas gdy wielu kolegów odeszło z seminarium. Cysters Placyd powiedział chłopakowi coś, co pozostanie na zawsze w jego pamięci; widzowie - jak sądzę - także tej sceny nie zapomną, ja ją pamiętam cały czas.. Mówi więc stary zakonnik do przyszłego księdza: "Wątpliwości to największy dar, bez nich nasza wiara byłaby martwa. A po mojej śmierci obserwuj niebo. Sokrates i Kant widzieli to samo. Może i tobie przyjdzie coś do głowy". Mądry cysters potrafił wskazać właściwą perspektywę. Ale czy to wystarczy na całe życie?" - napisał ksiądz Luter.

Aktor Tomasz Lulek przypomniał zaś rozmowę telefoniczną, którą kilka lat temu odbył z Plewackim. "Medard: - Panie Tomku , dawno nie było mnie w kraju , czy może zmarł ktoś z naszych znajomych? Ja: - Nie słyszałem Panie Medardzie . Medard: - Oj , to chyba rozmowa nie będzie się nam kleić" - napisał Lulek.

Pogrzeb aktora odbędzie się 2 października w Kościele pod wezwaniem NMP Królowej Polski we Wrocławiu.

INTERIA/RMF
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy