Reklama

Nie żyje aktor Alan O'Neill

Aktor Alan O'Neill został znaleziony martwy w swoim apartamencie w Los Angeles. Miał 47 lat. Na razie nie jest znana przyczyna śmierci artysty, wyjaśni ją sekcja zwłok.

Aktor Alan O'Neill został znaleziony martwy w swoim apartamencie w Los Angeles. Miał 47 lat. Na razie nie jest znana przyczyna śmierci artysty, wyjaśni ją sekcja zwłok.
Alan O'Neill zmarł 6 czerwca 2018 roku /Kevin Winter /Getty Images

Alan O'Neill, aktor urodzony w Irlandii, znany był przede wszystkim z roli Hugh w serialu "Synowie Anarchii".

Zwłoki O'Neilla odkryła jego dziewczyna na korytarzu jego apartamentu w środę, 6 czerwca 2018 roku.

Wiadomo, że aktor chorował przewlekle na serce i był nałogowym palaczem. Od lat zmagał się z uzależnieniem od narkotyków i alkoholu.

"Był błyskotliwy i zabawny. Już tęsknię wiedząc, że Alana nie ma wśród nas" - powiedział serwisowi IMDB agent O'Neilla.

Kariera aktorska O'Neilla rozpoczęła się w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Najbardziej znany jest z roli Hugh w 6. i 7. sezonie "Synów Anarchii", a także z Keitha McGratha w "Fair City".

O'Neill miał również doświadczenie sceniczne, mogliśmy oglądać go m.in. w "Tramwaju zwanym pożądaniem", "Hamlecie" czy "Królu Learze". Aktor był wszechstronnie uzdolniony: jeździł konno, pływał, uprawiał szermierkę i znał sztuki walki.

Reklama

Na małym ekranie występował w brytyjskim programie telewizyjnym "Inspector George Gently" i serialach "Ballyseedy" i "Rebel Heart". W 2002 roku pojawił się w filmie "Strangers in The Night ".

W postprodukcji jest także horror "Charlie Lives: The Family's Return", w którym wziął udział. Była to jego ostatnia rola na dużym ekranie.


swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy