Reklama

Nie takich reakcji się spodziewali. Krytycy miażdżą nowy film Netflixa

Najnowszy film Netflixa z Jennifer Lopez miał premierę zaledwie wczoraj, a już zebrał sporo recenzji. Niestety, twórcy "Atlasu" nie mają zbyt wielu powodów do radości.

"Atlas": Pierwsze głosy krytyków

Najnowszy film sci-fi Netflixa nie ma łatwych początków. Film wczoraj (24.05) pojawił się w streamingu, a w serwisie Rotten Tomatoes atmosfera już wrze. Wywołane reakcje niestety mijają się z oczekiwaniami twórców. 

W tym momencie średnia ocen wszystkich krytyków wynosi 3.9 na 10 i już zyskał status "Zgniłego". Nie jest to dobry początek. 

W recenzjach przeważają negatywne opinie; filmowi zarzucany jest brak pogłębienia postaci, zbyt wolne tempo, nieekscytujący świat, tania estetyka i schematyczność. Nie zabrakło również głosów nawiązujących i sprzeciwiających się AI. Rodrigo Perez z "The Playlist" napisał: 

Reklama

"'Atlas' jest bardzo monotonny i nijaki od samego początku. Niemal czuje się... ugh, jakby był wygenerowany przez sztuczną inteligencję; brakuje mu jakiegokolwiek poczucia osobowości lub duszy". 

Ostrych słów użył także Robert Kojder z "Flickering Myth": "Nie ma nic wartościowego w tej propagandzie AI, znieważającej kino, ludzkość i twórczość artystyczną". 

Oceny widzów są nieco bardziej przychylne; w tym momencie średnia wynosi 3,3 na 5

"Atlas" z Jennifer Lopez: O czym jest film?

"Atlas" to film sci-fi, który opowiada historię utalentowanej analityczki danych, Atlas Shepherd (Jennifer Lopez). Kiedy bierze udział w misji, w której musi pojmać zbuntowanego robota, mimo niechęci i uprzedzeń zostaje zmuszona do współpracy ze sztuczną inteligencją. Tylko w taki sposób jest w stanie uratować świat. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Jennifer Lopez
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy