Reklama

Nie dajmy się podzielić! 90. urodziny Andrzeja Wajdy

​Grono najbliższych współpracowników oraz przyjaciół spotkało się, aby uczcić jubileusz 90. urodzin Andrzeja Wajdy, reżysera światowego formatu, prezesa honorowego i zasłużonego członka SFP. - Jeżeli będziemy razem, nasze filmy będę na miarę naszych talentów, na miarę naszych możliwości i o takiej tematyce, którą my uznamy za ważną i nie będziemy musieli wzywać naszych kolegów z Hollywood, żeby nas wyręczyli - mówił Andrzej Wajda.

​Grono najbliższych współpracowników oraz przyjaciół spotkało się, aby uczcić jubileusz 90. urodzin Andrzeja Wajdy, reżysera światowego formatu, prezesa honorowego i zasłużonego członka SFP. - Jeżeli będziemy razem, nasze filmy będę na miarę naszych talentów, na miarę naszych możliwości i o takiej tematyce, którą my uznamy za ważną i nie będziemy musieli wzywać naszych kolegów z Hollywood, żeby nas wyręczyli - mówił Andrzej Wajda.
Jubilat był niezwykle wzruszony obecnością na uroczystości jego przyjaciół i najbliższych współpracowników /ArtZoom/SFP /

- Dobry wieczór koleżanki i koledzy. Miło was wszystkich zobaczyć uśmiechniętych. Wszyscy jesteśmy wzruszeni, że przy tak wspaniałej okazji się spotykamy - mówił na wstępie prezes SFP Jacek Bromski. Na sali zebrali się przyjaciele i najbliżsi współpracownicy Andrzeja Wajdy w tym m.in. żona Krystyna Zachwatowicz, Daniel Olbrychski, Jan Englert, Janusz Gajos, Bogusław Linda, Wojciech Pszoniak, Ewa Braun, Maja Komorowska, Witold Sobociński, Wojciech Marczewski, Krzysztof Zanussi, Paweł Pawlikowski, Janusz Majewski, Janusz Głowacki, Allan Starski, Jerzy Skolimowski, Magdalena Cielecka, Ryszard Bugajski, Feliks Falk, Grażyna Szapołowska, Bogusław Linda i inni.

- Andrzej Wajda jest dla nas człowiekiem bliskim, ze względu na jego wrażliwość. Polskie kino byłoby zupełnie inne gdyby nie jego obecność - mówiła ze sceny Magdalena Sroka, dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.

Reklama

Jubilat był niezwykle wzruszony tak ciepłym przyjęciem. - Nigdy nie przypuszczałem, że znajdę się w takiej sytuacji dzięki naszemu Stowarzyszeniu, że będę miał jeszcze raz szansę spojrzeć na wielu z kolegów, z którymi robiłem filmy. Podziękowania dzisiejszego wieczoru zacznę od tych właśnie, którzy robili ze mną filmy i znają dobrze moje powiedzonko: "My robimy nasz film i nasz film to jest ten, co się udał. A ten co się nie udał, to jest mój film". Dziękuję wam wszystkim, że zdołaliście się tutaj zgromadzić - mówił twórca "Ziemi obiecanej".

Andrzej Wajda podkreślił także wielką wagę Stowarzyszenia Filmowców Polskich jako ważnej instytucji dbającej od 50 lat o pomyślność polskiego kina i jego twórców. - Jestem na pewno jednym z niewielu na tej sali, który towarzyszy Stowarzyszeniu od pierwszego zjazdu. Często biorę czynny udział w życiu tej szalenie ważnej instytucji. Bo to jest coś więcej niż organizacja. To przejaw środowiskowej solidarności. Powiem wam tylko tyle i błagam, róbcie tak dalej, w ten sposób myślcie. Ile razy byliśmy wspólnotą, tyle razy zwycięstwo było po naszej stronie. Niezależnie od tego, jakie były warunki. Jeżeli będziemy razem, nasze filmy będę na miarę naszych talentów, na miarę naszych możliwości i o takiej tematyce, którą my uznamy za ważną i nie będziemy musieli wzywać naszych kolegów z Hollywood, żeby nas wyręczyli. Stowarzyszenie Filmowców Polskich było żywe, jest żywe i będzie żywe, jeżeli za każdym razem będzie ustosunkowywać się do wyzwań otaczającej nas rzeczywistości. To jest piękne, że Stowarzyszenie służy w tym momencie, tym problemom, które są rzeczywistymi problemami środowiska filmowego. I za to jestem mu ogromnie wdzięczny - mówił z emfazą Andrzej Wajda.

- Mamy świadomość, że ciągle musimy bronić tego, co udało nam się dla polskiego kina wywalczyć - kontynuował Jacek Bromski. - W tym roku Stowarzyszenie kończy 50 lat. Z tej okazji postanowiliśmy przygotować Złotą Odznakę Stowarzyszenia. Znaczek nr 1 zostanie przeze mnie wpięty w klapę Andrzejowi Wajdzie, naszemu honorowemu prezesowi. Tu jest napisane: "Życzmy sobie kolejnych 50 lat". Ja też życzę Andrzejowi, sobie i wszystkim wam, żebyśmy na stulecie Stowarzyszenia spotkali się w tym samym gronie.

Po wręczeniu odznaki przez Jacka Bromskiego wszyscy zebrani odśpiewali Andrzejowi Wajdzie 200 lat. Na sali pojawił się tort udekorowany kadrami z filmów Wajdy. Goście i jubilat mogli obejrzeć film przygotowany przez Stowarzyszenie Filmowców Polskich specjalnie na urodziny. Współpracownicy Andrzeja Wajdy opowiadali w nim o wpływie reżysera na ich drogę twórczą, na rozwój polskiej kinematografii: - Cała historia Polski przegląda się w jego filmach. To jest historia strachu, nadziei, wiary, upadku wielu pokoleń - komentował z ekranu Janusz Głowacki, scenarzysta "Polowania na muchy" i "Wałęsy. Człowieka z nadziei". Kolejną niespodzianką były życzenia od znanych twórców z całego świata: Martina Scorsese, Meryl Streep, Alana Parkera, Jiri Menzla, Stephena Frearsa, Mike'a Leigh, Constantina Costy-Gavrasa, Agnieszki Holland, Romana Polańskiego czy Claude'a Leloucha. Po seansie odbył się koncert Doroty Miśkiewicz. Wokalistka zaprezentowała swoje interpretacje piosenek z filmów Andrzeja Wajdy.

Uroczystość 90. urodzin Andrzeja Wajdy odbyła się 5 marca 2016 roku w Pałacu Zamoyskich w Warszawie. Jej organizatorem było Stowarzyszenie Filmowców Polskich.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Andrzej Wajda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy