Reklama

"Nie czas umierać": Ponad milion widzów w polskich kinach

Dziś milion siódmy widz obejrzał najnowszy film z Bondowskiej serii - "Nie czas umierać". Przypomnijmy, że w pierwszy weekend wyświetlania film zebrał rekordową widownię - przeszło 440 tys. osób, co było najlepszym wynikiem w kinach w Polsce od początku pandemii. 1000007 widzów przygód agenta 007 to oczywiście jeszcze nie koniec, bo przed nami trzeci weekend, odkąd film jest na ekranach.

Dziś milion siódmy widz obejrzał najnowszy film z Bondowskiej serii - "Nie czas umierać". Przypomnijmy, że w pierwszy weekend wyświetlania film zebrał rekordową widownię - przeszło 440 tys. osób, co było najlepszym wynikiem w kinach w Polsce od początku pandemii. 1000007 widzów przygód agenta 007 to oczywiście jeszcze nie koniec, bo przed nami trzeci weekend, odkąd film jest na ekranach.
Daniel Craig sprawdza wyniki najnowszego zestawienia box office /Forum Film Poland /materiały prasowe

Analitycy rynku filmowego zakładali, że "Nie czas umierać" zarobi w trakcie pierwszego weekendu wyświetlania w północnoamerykańskich kinach około 70 milionów dolarów. Produkcja zarobiła jednak znacznie mniej, bo dokładnie 56 milionów.

Zarobienie 56 milionów dolarów w trzy dni w przypadku większości filmów byłyby powodem do świętowania. Producenci "Nie czas umierać" muszą jednak liczyć każdy grosz, by zwróciły się wydatki poniesione na produkcję i marketing filmu, ale także straty poniesione w wyniku przekładania premiery filmu o półtora roku. W efekcie szacuje się, że film Fukunagi musi zarobić co najmniej 800 milionów dolarów, by zacząć się zwracać. Na razie ma na koncie 313 milionów dolarów.

Reklama

"Nie czas umierać": Bond walczy o widzów

Wiele dobrego w kwestii wyniku finansowego może przynieść premiera filmu Fukunagi w Chinach, gdzie filmy o Bondzie zawsze cieszą się dobrą oglądalnością, ale ta zaplanowana jest dopiero na 29 października.

Czytaj więcej! "Nie czas umierać": Czas na zmiany [RECENZJA]

Wpływ na wynik kasowy filmu "Nie czas umierać" ma zapewne czas trwania filmu, a także konkurencja ze strony innych tytułów. Film Fukunagi trwa prawie trzy godziny, co sprawia, że liczba jego seansów jednego dnia jest ograniczona.

W "Nie czas umierać" James Bond opuszcza czynną służbę i cieszy się spokojnym życiem na Jamajce. Tymczasem jednak jego stary przyjaciel Felix Leiter z CIA zwraca się do niego o pomoc. Misja uratowania porwanego naukowca okazuje się o wiele bardziej zdradliwa, niż mogłoby się wydawać i naprowadza agenta 007 na ślad tajemniczego złoczyńcy, dysponującego nową, niezwykle niebezpieczną technologią.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Nie czas umierać
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy