Reklama

"Nie czas umierać": Polskie tłumaczenie pomija jeden istotny wątek!

Od 1 października polscy widzowie mogę zobaczyć w kinach najnowszą odsłonę przygód agenta 007 Jamesa Bonda - "Nie czas umierać". Fanom serii może jednak umknąć jeden dość ważny szczegół. W jednej ze scen okazuje się, że grana przez Bena Whishawa postać Q jest gejem. Jednak ze ścieżki dialogowej polskiego filmu się tego nie dowiemy. Dlaczego?

Od 1 października polscy widzowie mogę zobaczyć w kinach najnowszą odsłonę przygód agenta 007 Jamesa Bonda - "Nie czas umierać". Fanom serii może jednak umknąć jeden dość ważny szczegół. W jednej ze scen okazuje się, że grana przez Bena Whishawa postać Q jest gejem. Jednak ze ścieżki dialogowej polskiego filmu się tego nie dowiemy. Dlaczego?
Ben Whishaw na premierze filmu "Nie czas umierać" /Vianney Le Caer/Invision/AP /East News

Na czym polega problem? Otóż w jednej ze scen "Nie czas umierać" do mieszkania specjalisty MI6 od gadżetów - Q - z wizytą wybierają się James Bond (Daniel Craig) i Eve Moneypenny (Naomie Harris), którzy chcą aby pomógł im w pewnej sprawie. Na miejscu okazuje, się, że Q zajęty jest przygotowaniem romantycznej kolacji. Jak informuje kolegów, czeka na bliżej nieokreślonego niego, który zaraz przyjdzie. 

"Nie czas umierać" - polskie tłumaczenie

Polskie tłumaczenie pomija pewien istotny element. W napisach w języku polskich do filmu "Nie czas umierać", gość, na którego czeka Q został podany bezosobowo, a jednoznaczne "he" (on) z oryginalnej kwestii zostało zignorowane.

Reklama


Orientacja seksualna Q

Jednocześnie wielu fanów serii o Bondzie to właśnie tę scenę uważa za najważniejszą w całym filmie. I chwalą twórców filmu za to, że w tak naturalny i nienachalny sposób ujawnili orientację seksualną Q, w którego wciela się zdeklarowany gej Ben Whishaw. Są jednak i tacy, którzy - chwaląc tę scenę - zwracają uwagę na to, że kwestia orientacji Q została podana w sposób "disnejowski", czyli nie wprost, a w postaci krótkiej sugestii, której nie poświęca się więcej czasu.

To pierwszy raz, kiedy jednoznacznie potwierdzona została orientacja seksualna Q. W filmie pada także sugestia, że jest to pierwsza randka obydwu panów i nigdy wcześniej się nie spotkali, co wskazuje na to, że poznali się przez aplikację randkową. Fani serii są już ciekawi, jak wygląda chłopak Q, jednak będą musieli uzbroić się w cierpliwość, która może nawet nie zostać nagrodzona. 

Whishaw wypełnił kontrakt na zagranie Q w trzech filmach serii o Bondzie, a wiadomo już, że kolejny otworzy zupełnie nowy rozdział tej historii. Wciąż nie wiadomo, kto zastąpi Daniela Craiga w roli Jamesa Bonda. Whishaw chciałby, aby to był gej.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Nie czas umierać | James Bond | Ben Whishaw
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy