Reklama

Nicolas Cage: Musiałem znaleźć równowagę

Nicolas Cage ("Adaptacja", "Szyfry wojny", "Kapitan Corelli", "60 sekund") w filmie "Naciągacze" wciela się w Roy'a - oszusta, naciągacza, prawdziwego artystę w swoim fachu. Jego życie prywatne dalekie jest jednak od ideału. Roy jest ogarnięty manią prześladowczą, cierpi na agorafobię, jest nałogowym palaczem, nie posiadającym żadnej bliskiej osoby. "Grając w tym filmie musiałem znaleźć równowagę" - opowiada o przygotowaniach do roli Nicolas Cage.

"Wiele zachowań mojego bohatera jest naprawdę dziwacznych, budzi po prostu śmiech. Jednocześnie widać jednak, że dla niego są one bardzo frustrujące. Związany jest wieloma codziennymi rytuałami, każda codzienna sprawa musi zostać zrobiona w dokładnie ten sam, ściśle określony sposób" - opisuje swego bohatera Nicolas Cage.

"Prawdę powiedziawszy, wiódłby raczej proste życie, gdyby nie to, że nawet najmniejsza rzecz wymaga od niego kolosalnego wysiłku. Roy uwalnia się od swoich natręctw jedynie wtedy, gdy zajmuje się swoim fachem - oszustwem".

"Kiedy naciąga ludzi, jest równie wiarygodny jako broker przedstawiający promocyjną, atrakcyjną ofertę kupna akcji, jak i agent Federalnej Komisji Handlu" - wyjaśnia aktor.

Reklama

Zapraszamy do przeczytania całego wywiadu z twórcami filmu "Naciągacze"!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Nicolas Cage | 60 sekund | równowaga | życie prywatne | mus | nicolas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy