Nichols w niebie i w piekle
Mike Nichols zamierza wyreżyserować remake filmu Akiry Kurosawy "Niebo i piekło". Wspomoże go w tym inny znany reżyser - Martin Scorsese.
W 1999 roku Scorsese zlecił napisanie scenariusza nowego filmu Davidowi Mametowi. Mamet miał oprzeć się na fabule "Nieba i piekła". Kilka lat zajęło producentowi filmu Scottowi Rudinowi dogranie kwestii prawnych. Teraz reżyserem obrazu zostanie Mike Nichols ("Paragraf 22", "Absolwent", "Bliżej"), a Martin Scorsese chętnie podejmie się funkcji producenta wykonawczego.
"Niebo i piekło" z 1963 roku to thriller opowiadający historię biznesmena Kingo Gondo (wcielił się w niego słynny japoński aktor Toshiro Mifune), który otrzymuje nagłą informacje o porwaniu swojego syna. Gondo wie, że zapłacenie okupu doprowadzi go do bankructwa. W tym czasie okazuje się, że porywacze uprowadzili pomyłkowo kierowcę limuzyny, a nie syna Gondo. Ze względu na swój honor, mężczyzna decyduje się im jednak zapłacić.
Nowa wersja "Nieba i piekła" to kolejny amerykański remake filmu Akiry Kurosawy. Ich długą listę warto rozpocząć od "Siedmiu samurajów", których Hollywood zmieniło na "Siedmiu wspaniałych" i "Rashomona", którego Martin Ritt zamerykanizował w filmie "Prawda przeciw prawdzie". Steven Spielberg pracuje właśnie nad remakiem filmu Kurosawy z 2007 roku "Ikiru" (być może sam podejmie się reżyserii), a firma Weinstein Co. pragnie stworzyć jeszcze jedną wersję wspomnianych "Siedmiu samurajów".
Poszukiwanie aktorów do nowej odsłony "Nieba i piekła" rozpoczną się już niedługo.