Neil Patrick Harris: Umiejętności ważniejsze niż orientacja
Neil Patrick Harris, czyli aktor, któremu sławę przyniosła tytułowa rola w produkcji "Doogie Howser, lekarz medycyny", jest obecnie jedną z gwiazd serialu "Bo to grzech" angielskiej stacji "Channel 4". Gwiazdor wypowiedział się na temat głośno dyskutowanych przypadków obsadzania heteroseksualnych aktorów w rolach homoseksualistów. Wbrew coraz powszechniejszej opinii o tym, że gejów powinni grać tylko geje, Harris uważa, że obsadzanie "heteryków" w takich rolach jest sexy.
Zdaniem Harrisa, który nie kryje swojej homoseksualnej orientacji, aktorzy powinni być zatrudniani na podstawie ich umiejętności zawodowych, a nie orientacji seksualnej. "Myślę, że jest coś seksownego w zatrudnianiu heteroseksualnych aktorów do roli gejów - jeśli są w stanie sporo włożyć w swoją rolę. W świecie, w którym żyjemy, nie możemy wymagać od reżyserów, żeby zatrudniali aktorów, patrząc na ich orientację seksualną. Nie im oceniać, kto jest wystarczającym gejem do roli" - stwierdził aktor w wywiadzie dla "The Times".
"Przez dziewięć lat grałem postać, w której nie było niczego ze mnie. Bez dwóch zdań przy obsadzaniu ról, patrzyłbym na to, kto jest najlepszym aktorem" - dodał Harris, wspominając swoją rolę kawalera-kobieciarza w serialu "Jak poznałem waszą matkę".
Przeciwnego zdania jest Russell T. Davies, twórca serialu "Bo to grzech", który w Polsce można oglądać na platformie streamingowej HBO GO. "Nie chciałbyś umieszczać na wózku inwalidzkim kogoś, kto ma sprawne ciało. Nie chciałbyś 'uczerniać' kogoś na siłę. Autentyzm prowadzi do wspaniałych rzeczy" - powiedział w wywiadzie dla portalu "Radio Times". W serialu opowiadającym o początkach epidemii AIDS wśród londyńskich gejów na początku lat 80. XX wieku, w rolach homoseksualistów występują postaci ruchu LGBTQ, m.in. Harris, Olly Alexander czy Stephen Fry.
Kontrowersje związane z obsadzaniem heteroseksualnych aktorów w rolach osób homoseksualnych pojawiają się w przypadku kolejnych głośnych filmów z takim castingiem. Tak było w przypadku Armiego Hammera i Timothee Chalameta w filmie "Tamte dni, tamte noce" czy Kate Winslet i Saoirse Ronan w filmie "Amonit". Aktualnie temat powraca za sprawą Henry'ego Goldinga, który zagrał geja w filmie "Monsoon" oraz wyreżyserowanego przez Viggo Mortensena filmu "Jeszcze jest czas" o relacjach homoseksualisty ze swoim homofobicznym ojcem.