Reklama

Neeson nie będzie Lincolnem

Liam Neeson zrezygnował z występu w filmie Stevena Spielberga opowiadającym o życiu Abrahama Lincolna - poinformował serwis Digital Spy.

Neeson, który ostatni raz pracował ze Spielbergiem przy okazji realizacji "Listy Schindlera", związany był z projektem filmu o Lincolnie od 2005 roku. W rozmowie z GMTV, w któej wyjaśniał powody rezygnacji z roli byłego prezydenta USA, aktor przyznał, że jest już za stary na wcielenie się na ekranie w postać Lincolna.

"Właściwie już nie jestem Lincolnem. Miałem grać go przez jakiś czas, ale przy okazji się trochę zestarzałem" - powiedział Neeson. W chwili śmierci Lincoln miał 56 lat, Neeson skończył już 58 wiosen.

Irlandzki aktor zagra jednak innego przywódcę USA - w dramacie "Selma" w reżyserii Lee Danielsa wcieli się w postać prezydenta Lyndona B. Johnsona. Najbliższym reżyserskim projektem Spielberga jest zaś ekranizacja powieści "War Horse".

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Steven Spielberg | Liam Neeson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama