Nathalie Emmanuel: Myślała, że jest za gruba
Gwiazda serialu „Gra o tron” i serii „Szybcy i wściekli” w najnowszym wywiadzie zdobyła się na szczere wyznanie. Nathalie Emmanuel, zaliczana do grona najbardziej atrakcyjnych aktorek w Hollywood, przez lata zmagała się z niską samooceną, bo wciąż porównywała się do innych. „Mimo że wyglądałam świetnie, myślałam, że mam nadwagę i robiłam mnóstwo niezdrowych rzeczy. Musiałam zmienić podejście do ćwiczeń. Teraz skupiam się na zdrowiu, a nie wymiarach” – powiedziała.
O Nathalie Emmanuel zrobiło się głośno, gdy wystąpiła w serialu "Gra o tron". Rola Missandei otworzyła przed brytyjską aktorką drzwi do wielkiej kariery, a kolejne interesujące propozycje były tylko kwestią czasu. W 2015 roku dołączyła do obsady siódmej części "Szybkich i wściekłych", gdzie wcieliła się w postać hakerki Ramsey. Obecnie możemy oglądać ją w tej roli na ekranach kin w najnowszej, dziewiątej już odsłonie kultowej serii.
Brytyjska piękność w wywiadzie udzielonym magazynowi "Women’s Health" ujawniła, że w przeszłości miała spore kompleksy na punkcie swojego wyglądu. Choć zaliczana jest do najbardziej atrakcyjnych hollywoodzkich aktorek, przez lata zmagała się z niską samooceną. Jak sama przyznaje, nieustanne porównywanie się do innych i desperackie próby osiągnięcia wymarzonej wagi doprowadziły u niej do wykształcenia niezdrowej relacji z własnym ciałem.
"Na Facebooku często wyświetlają się wspomnienia, czyli zdjęcia sprzed kilku lat. Ostatnio zobaczyłam takie zdjęcie i pomyślałam: 'Wow, wyglądam tu naprawdę świetnie!'. Natychmiast przypomniałam sobie, że w czasie, gdy zrobiono to zdjęcie, miałam bardzo złe podejście do swojego wyglądu. Mimo że wyglądałam świetnie, myślałam, że mam nadwagę i robiłam mnóstwo niezdrowych rzeczy. Patrząc na tę fotografię, zdałam sobie sprawę, że to znowu się dzieje - wpadam w cykl porównań" - wyjawiła aktorka.
Emmanuel wyznała, że musiała pokonać długą drogę, by zaakceptować siebie i zwalczyć kompleksy. "Cały czas się biczowałam, że nie jestem dość dobra, że nie wyglądam tak, jakbym chciała. Ale w pewnym momencie zdałam sobie sprawę z tej oczywistej rzeczy, że nikt z nas nie jest doskonały. Musiałam zmienić podejście do ćwiczeń. Teraz skupiam się na zdrowiu, a nie wymiarach. Moją misją jest teraz zwiększenie swojej sprawności, wytrzymałości i siły, a nie schudnięcie. Chcę być lepszą, silniejszą wersją siebie" - ogłosiła gwiazda.
Aktorka przy okazji podzieliła się z fanami tajnikami swojej treningowej rutyny. Emmanuel ćwiczy średnio cztery razy w tygodniu pod okiem trenera personalnego, Tyrone’a Brennanda. "Zazwyczaj spotykamy się w pobliskim parku, gdzie wykonujemy dynamiczną rozgrzewkę. Później robimy trening cardio i idziemy na boisko, gdzie wykonuję serię ćwiczeń z obciążeniem" - zdradziła gwiazda. I dodała, że jej ulubioną formą aktywności pozostaje joga. "Zaczęłam praktykować, gdy miałam 18 lat. Moje zdrowie psychiczne zaczęło się wtedy pogarszać, cierpiałam też na migreny, a joga okazała się pomocna. I ze mną została. Tym, co szczególnie uwielbiam w jodze, jest brak presji, aby być najlepszą. Nawet, jeśli przez godzinę leżysz na macie oddychając w świadomy sposób, ćwiczysz jogę" - wyznała.