Natalie Portman "przypakowała" do "Thor: Love and Thunder"
W czwartej odsłonie serii o przygodach Thora, filmie "Thor: Love and Thunder", do roli Jane Foster wróci Natalie Portman. Aktorka po raz ostatni wcieliła się w tę postać osiem lat temu. Teraz będzie zupełnie odmieniona, bo żeby sprostać wymaganiom postaci, której superbohaterskie wcielenie to The Mighty Thor, aktorka przez kilka miesięcy intensywnie trenowała.
"Była niezła zabawa. Pracowałam razem z trenerką Naomi Pendergast. Zaczęłyśmy na cztery miesiące przed zdjęciami i trenowałyśmy też w trakcie zdjęć. Wcinałam dużo proteinowych koktajli i dużo dźwigałam. Nigdy wcześniej tego nie robiłam. (...) Trening był fizyczny, wymagał pracy zarówno nad zręcznością, jak i nad siłą. To zdecydowanie pomogło mi wejść w moją postać. Zmieniło sposób, w jaki się poruszam. Chodzisz inaczej - czujesz się inaczej. Szaleństwo! Po raz pierwszy w życiu czuję się taka silna!" - wyznała Portman w wywiadzie dla "Vanity Fair".
Powrotu do serii "Thor" przez Natalie Portman nie udało się zachować w tajemnicy. Jej nowy wygląd można było również zobaczyć na nieoficjalnych zdjęciach z planu, które pojawiły się w mediach społecznościowych. W filmie, który reżyseruje Taika Waititi, aktorka zaprezentuje się w roli superbohaterki znanej jako The Mighty Thor (Potężna Thor). Autorem tej postaci w komiksach jest Jason Aaron, który jednak nie ma pojęcia, jak jego postać zaprezentowana zostanie w filmie. "To, że nie wiem prawie nic, sprawia, że czuję ekscytację. Wierzę w Taikę" - napisał artysta na swoim koncie na portalu społecznościowym.